Nikt nie zaprzeczy, że jest to niezwykle piękne miasto, o niebywale bujnej historii. W czasach republiki rzymskiej było głównym portem w którym skupiały się szlaki handlowe z Azją Mniejszą i Grecją. W czasach Bizancjum Otranto było ważną placówką wschodniego cesarstwa na terenie Italii. W roku 1070 miasto zajęli Normanowie. Czterysta lat później na krótko wpadło w ręce państwa Osmańskiego. Nazwa miasta niesie ze sobą sporo asocjacji. I tak miłośnicy historii oraz batalistyki skojarzą ją z bitwą morską jaka tu się odbyła podczas I Wojny Światowej, kiedy to flota Austro-Węgier starła się z blokującą cieśninę armadą Ententy. Po tej akcji niemieckie U-booty miały przez jakiś czas ułatwioną przeprawę z Adriatyku na Morze Śródziemne. Katolicy niewątpliwie skojarzą nazwę Otranto z ośmiuset męczennikami, którzy po zdobyciu miasta przez armię sułtana Mehmeda II odmówili przejścia na islam i zostali straceni. Ich kości złożone zostały w normandzkiej katedrze przy Via del Duomo. W 2013 roku papież Franciszek wyniósł ich na ołtarze – zostali świętymi. Dla znawców i miłośników literatury Otranto nieodmiennie będzie się wiązać z powieścią Horacego Walpole`a „Zamczysko w Otranto”, która zapoczątkowała nowy gatunek literacki, tak zwaną „powieść gotycką”. Moda na tego typu powieści zawładnęła literaturą końca XVIII i początkami XIX wieku. Turysta na każdym kroku napotka ślady historii. Nad portem góruje zamek, a katedra króluje w centrum starego miasta okolonego grubymi kamiennymi murami obronnymi.
Port tworzy naturalna zatoka osłonięta długim falochronem ciągnącym się w kierunku północno-zachodnim. Na jego główce ustawione jest światło czerwone (Bl c 3s 11m 8Mm). Miejsca po wewnętrznej stronie falochronu są z reguły zajęte. To nabrzeże przeładunkowe. Bezpieczne miejsca do cumowania znajdują się w połudnowo-wschodniej części basenu portowego. Podchodząc do pomostów należy brać pod uwagę płycizny rozciągające się w południowo-zachodniej części zatoki. Obszar o dostatecznej głębokości ograniczony jest zieloną pławą ze światłem(Bl z 3s 4Mm). Zatem wchodząc do portu mijamy światło czerwone na krańcu falochronu po czym kierujemy się na ową zieloną pławę tak by minąć ją prawą burtą.
W porcie jest stacja benzynowa i WC oraz prysznice w siedzibie klubu żeglarskiego.
Gdy już staniemy bezpiecznie, warto się wybrać na spacer po murach obronnych, można z nich dostrzec nieodległą Albanię oraz Korfu, a także odwiedzić zamek.