Na pierwszy rzut oka to miasto nie wygląda zachęcająco. To co przybysz przede wszystkim dostrzeże, to zakłady przemysłowe i wieże rafinerii. Owo wrażenie i industrialny charakter otaczających Milazzo przedmieść przyćmiewa rzeczywisty wizerunek miejscowości. Przybywający tu turyści poddają się temu niesłusznemu obrazowi i z reguły traktują miasto jako punkt startowy, z którego najłatwiej się dostać na wyspy Liparyjskie.
Jednak warto zatrzymać się w tym miejscu na nieco dłużej. Wędrując z portu obsadzoną platanami i palmami nadmorską promenadą w kierunku północnym po kilku minutach dotrze się uliczkami starówki do głównego zabytku Milazzo. Jest to zamek uważany za jeden z najpiękniejszych na Sycylii. Potężne mury twierdzy robią wrażenie, podobnie jak prowadząca do jej wnętrza imponująca brama.
Port osłonięty jest długim falochronem ciągnącym się w kierunku południowo-wschodnim, na jego krańcu światło zielone. Czerwone umieszczono na niewielkim cyplu wysuniętym z brzegu w kierunku północnym. Głębokości przy nabrzeżach są wystarczające. Stawać można po wewnętrznej stronie falochronu, a także po drugiej stronie portu przy nabrzeżu północno-zachodnim. Przy podchodzeniu należy uważać na wzmożony ruch promów i statków turystycznych, bowiem właśnie z Milazzo wypływa ich najwięcej w kierunku pobliskich wysp Liparyjskich. W głębi portu znajduje się siedziba tutejszego klubu żeglarskiego, po uzgodnieniu można w niej skorzystać z łazienek.
0
1 
1 
1