Jest to średniowieczna wioska górska położona około 300 metrów nad brzegiem morza. Wznosi się na szczycie potężnego klifu, u podnóża którego znajduje się idylliczna zatoka ze wspaniałą plażą, dostępną jedynie z morza. Całą osadę otaczają resztki murów obronnych z zachowanymi dwiema bramami, jedna od strony lądu, druga na brzegu klifu. Z tego miejsca rozciąga się wspaniały widok na Zatokę Kvarnerską po wybrzeże Istrii.
Do niedawna mieszkało tu jedynie kilka rodzin, a średnia wieku wynosiła nie mniej niż 60 lat. Od pewnego czasu część kamiennych domów jest odnawiana i staje się apartamentami dla turystów. Jedna rzecz nie została zmieniona, oto ciągle tak samo działa jedna sezonowa restauracja, w której podawana jest tutejsza jagnięcina, słynąca ze specyficznego, delikatnego smaku. Wynika on z tego, że tutejsze owce karmią się głównie szałwią porastającą zagłębienia wapiennych skał. Nic zatem dziwnego, że do tego miejsca w weekendy docierają autokary dowożące smakoszów z kontynentalnej Chorwacji.
Jeśli kotwiczymy w zatoce u stóp klifu, by dotrzeć do tych rozkoszy musimy wyruszyć w wyprawę wąską i kamienistą ścieżką i pokonać potężne wzniesienie. Jest to droga kręta i na jej pokonanie potrzebujemy co najmniej pół godziny – ale warto.