Niewielka wyspa położona między wschodnim wybrzeżem Istrii a Lošinjem. Nie ma tu wielkiego ruchu turystycznego, bowiem docierają do owych miejsc głównie żeglarze, a turyści z rzadka dowożeni są statkami wycieczkowymi.
Na Uniju można się zatrzymać przy molo w miejscowości o tej samej co wyspa nazwie (trzeba wtedy pamiętać, że pierwsze 50 metrów mola jest zarezerwowane dla statku liniowego), lub co przyjemniejsze w jednej z zatok na wschodniej stronie wyspy. Najlepiej do tego nadaje się zatoka Maračol, gdzie znajdziemy sporo boi cumowniczych - pojawi się zapewne ktoś, kto nam za ten postój każe zapłacić, ale tak już jest w Chorwacji.
Z zatoki prowadzi łatwa do odnalezienia droga, którą w ciągu kilku minut dotrzemy do wioski, czy też miasteczka Unije. Stałych mieszkańców jest tu raptem kilkudziesięciu, ale jest sklep spożywczy, piekarnia i miła nadmorska knajpka. Jeśli przyjdziemy późno, gdy piekarnia jest już zamknięta, to ktoś z życzliwych tubylców wskaże nam dom piekarza i tam zapewne uda nam się kupić chleb.