Nie ma co ukrywać, to w końcu ludzka rzecz, większość z nas z zainteresowaniem, tudzież z ekscytacją śledzi wypadki i tragedie. Relacje z katastrof zawsze mogą liczyć na zbiorową uwagę. Podobnie się prawdopodobnie ma z opisami morskich wypadków.
Tyle, że tutaj łatwiej jest rozdzielić niezdrową fascynację ludzką tragedią od czegoś, co jest rozumnym wyciąganiem z wypadku wniosków i nauk. Ostatnio pojawiło się kilka książek, które o owych morskich tragediach mówią. Dość wspomnieć książkę Władysława R. Dąbrowskiego „Mądry żeglarz po szkodzie”, czy „Utracone jachty”, niedawno wznowione przez „Almapress”. Również ta oficyna wydała relację Nicka Warda zatytułowaną „Pozostawiony śmierci” - tytuł szokujący i takaż to opowieść. Otóż przedstawiony tu został dotychczas mało znany epizod regat Fastnet odbywających się w 1979 roku. Niespodziewany i niezwykle okrutny sztorm spowodował, czy też raczej wywołał jedną z największych operacji ratowniczych prowadzonych zarówno z morza jak i z powietrza. To co miało być jedną z przygód życia, zamieniło się w koszmar. Ta opowieść jest nie tylko relacją z owych wypadków, ale także rodzajem rozliczenia z traumą, która trwała prze wiele lat.
Nick Ward, Sinéad O`Brien „Pozostawiony śmierci”
"Almapress" Warszawa
stron: 270