Nocleg w niezwykłym miejscu i oglądanie przez okno małych lub większych rybek zamiast jaskółek albo innych mew? Wejście, do którego trzeba zanurkować? Jeśli kochacie wodę i wodne klimaty, te miejsca koniecznie powinniście odwiedzić.
Na bogato
Pobyt tam możecie połączyć z zakupami, bo wiadomo – najlepsze wyprzedaże są w Dubaju… A tak naprawdę, jak macie na zbyciu parę groszy, to powinniście się wybrać do tamtejszego hotelu Atlantis The Palm. No, może więcej niż parę, bo w tutejszych apartamentach miejscówka potrafi kosztować nawet 120 tysięcy złotych. Za noc.
Atlantis przypomina zamek z bajki i mieści się na tamtejszej sztucznej wyspie w kształcie palmy - Dżamirze. Ten uznawany za najbardziej luksusowy hotel świata zdobył wiele prestiżowych nagród a jedną z jego ciekawostek jest największy na Bliskim Wschodzie Aquapark oraz gigantyczne akwaria, w których pływa ok. 65 tys. morskich zwierząt.
W hotelu Atlantis dostępne są także podwodne apartamenty, zaopatrzone w okna, przez które można obserwować morski świat. Wyobraźcie sobie, że leżąc w mega wygodnej wannie patrzycie na rybki…pływające nad waszą głową.
Sławojka w okolicach Zanzibaru…
Manta Resort na wyspie Pemba w Zanzibarze z zewnątrz przypomina nieco bardziej porządną sławojkę kołyszącą się na cudownie przejrzystej wodzie. Dostać się do apartamentu można tylko łodzią. A na miejscu można opalać się na pokładzie, uprawiać sporty wodne, karmić rybki albo oglądać świat przez okna apartamentu znajdującego się 4 metry pod wodą. Koszt pobytu w podwodnym apartamencie wynosi od 750 dolarów za noc.
…i sławojka po szwedzku
Jeśli apartament Manty na powierzchni wyglądał niepozornie, ciekawe, jak wam się spodoba jedno z ulubionych miejsc wypoczynku Szwedów. Utter Inn jest jedynym podwodnym hotelem w Szwecji i beztrosko dryfuje sobie po jeziorze Melar, w pobliżu Sztokholmu. Uwaga – to nie jest luksusowe miejsce, ale wrażenia i tak są niezapomniane, bo przez okna pokoju (choć od razu uprzedźmy – niezbyt wielkie) można obserwować życie mieszkańców jeziora.
Utter Inn został stworzony przez lokalnego artystę Mikaela Genberga i jest obecnie bardzo modny wśród Szwedów. Można się tu opalać na drewnianym pokładzie, podziwiać otaczającą hotel naturę lub albo statkiem udać się na zwiedzanie pobliskich wysp.
Nocleg w Utter Inn kosztuje od 1100 koron szwedzkich za noc.
Przygody na miarę Juliusza Verne’a
Inspiracją dla tego miejsca była słynna powieść Juliusza Verne’a „Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi”. Jules' Undersea Lodge na Florydzie powstał w latach 80. ubiegłego wieku i jest jedynym takim obiektem w Stanach Zjednoczonych. Początkowo wybudowany jako laboratorium w Puerto Rico, potem przeniesiony na dno Szmargdowej Zatoki we Florydzie i otwarty dla hotelowych gości w 1986 roku. Dziś służy jako miejsce noclegowe – może niezbyt luksusowe, bo sa tam dwie sypialnie i kuchnia - ale za to jaki klimat! Jules' Undersea Lodge jest osiągalny jedynie dla nurków, ponieważ wejście do niego znajduje się pod wodą, na głębokości 6,5 metra.
Nocleg w hotelu kosztuje od 350 dolarów za noc.
Ląd i morze
Jeśli jest miejsce, w którym możemy się spodziewać najbardziej wymyślnych budowli, to jest nim Singapur. W tutejszym Resort World Sentosa znajdzie się na przykład apartament na szczytach drzew oraz znajdują się dwupoziomowe apartamenty łączące podwodny i nadwodny świat. Nocując w nich możemy się nacieszyć i świeżym powietrzem na patio na wyższym poziomie, i podwodnym widokiem na dolnym.
Jak nie nocleg, to chociaż kolacyjka?
Tym razem nie hotel a restauracja – bo może wystarczy, że ponapawamy się podwodnymi krajobrazami przy kotlecie? Słynną podwodną restaurację posiada Conrad Maldives Rangali na Malediwach. Można tu skosztować lokalnych przysmaków, jak i specjałów kuchni europejskiej, a pomiędzy kęsami zadzierać głowę i obserwować życie rafy koralowej. Tego naprawdę nie można przegapić. Ithaa uznawana jest za najpiękniejszą restaurację świata i oferuje panoramiczny, 180stopniowy widok.
Kolacja w restauracji kosztuje ok. 300 dolarów za osobę.
Pomyślcie o dzieciach i wnukach!
Dobra, umówmy się – tutaj nie mamy szans przenocować. Nie tylko dlatego, że Poseidon Undersea Resort na wyspie Katafinga na Fidźi jeszcze nie istnieje. Ale także dlatego, że jeszcze przed jego uruchomieniem na liście oczekujących na nocleg znajduje się…150 tysięcy osób. Biorąc pod uwagę, że hotel będzie mógł pomieścić do 7200 osób rocznie, łatwo możemy obliczyć, że przyszłoby nam czekać ok. 20 lat. W kwestię więc wchodzą raczej rezerwacje dla dzieci, albo i wnuków. Ale może i warto, bo obiekt jest zupełnie unikatowy. Położony 12 metrów pod wodą, oprócz podwodnych noclegów w przejrzystych bańkach (takich baniek – pokoi jest 22) znajdować się tam będzie także wspaniała restauracja, SPA, biblioteka, a nawet kaplica. Koszt noclegu w Poseidonie to minimum 1500 dolarów za noc.
Tagi: hotel, nocleg, nurkowanie