TYP: a1

Zbigniew Kosiorowski "Desant"

sobota, 30 listopada 2013
MZ

W powszechnej wyobraźni powstanie styczniowe kojarzy się z obrazem Gierymskiego „Patrol powstańczy”, z grafikami Andriollego, czy wreszcie z nowelą Żeromskiego - „Rozdziobią nas kruki, wrony”, czy też z tegoż autora „Wierną rzeką”. Inni, oporni w sięganiu po słowo pisane, mogą przywołać z pamięci film Juliusza Machulskiego „Szwadron”. I tak przed oczami przetaczają się sceny batalistyczne, oddziały konnicy, grupki powstańców prowadzących partyzancką wojnę, kucie kos i kobiety żegnające straceńców ruszających w bój. Wszystko to składa się na obecną wizję działań powstańczych, nasyconych patriotyzmem, jednak od początku skazanych na klęskę w starciu z potężnym wrogiem. Wizja, z którą trudno polemizować, zapisana i akceptowana przez pokolenia. 


Ale powstanie styczniowe i marynistyka? A jednak, autor sięgnął do pewnego epizodu z czasów powstania, gdy staraniem emigrantów i emisariuszy, z Londynu wyruszał statek „Ward Jackson” i szkuner „Emilia”, na których pokładach znaleźli się ochotnicy, by nieść pomoc oddziałom generała Sierakowskiego, walczących z Moskalami na Litwie. Statki te wiozły także uzbrojenie, tak potrzebne powstańcom. Mamy tu i grę wywiadów, carskiej ochrany i pruskiej policji, działania dyplomatyczne Anglików, jest Szczecin (Stettin), Paryż, Warszawa i Londyn. Są zdrajcy, tajni współpracownicy i agenci, są też bohaterowie. Więcej zdradzać nie będę, powiem tylko – ciekawa, trzymająca w napięciu opowieść, świetna do czytania na długie jesienne wieczory.


Zbigniew Kosiorowski „Desant”

Wydawca: Zakład Usług Poligraficznych i Wydawniczych, Szczecin 2013

Stron: 300

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 września

Wypłynięciem na wody Pacyfiku przez Cieśninę Beringa załoga jachtu "Stary" pod Kpt. Jackiem Wacławskim zamknęła symboliczną bramę Przejścia Północno-Zachodniego. Równolegle ze "Starym" przejście pokonał drugi polski jacht s/y "Nekton" pod Kpt. Tadeuszem N
wtorek, 19 września 2006
Zmarł Tadeusz Prechitko, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, pilot Chorągwi ZHP w Wolnym Mieście, działacz żeglarski od 1927 r. W 1936 r. na s/y "Korsarz" wygrał wyścig na XI Igrzyska Olimpijskie z Helu do Kilonii. Na tym jachcie w 1963 r. zajął III miejsc
niedziela, 19 września 1982
Na jachcie "Kurun" wyszedł w rejs dookoła świata (z portu wyjścia Croisic do Maroka z towarzyszem żeglugi, potem już samotnie) Jacques-Yves Le Toumelin; trasa rejsu wiodła przez Atlantyk, Kanał Panamski, Markizy, Cieśninę Torresa, Kapsztad do portu wyjści
poniedziałek, 19 września 1949