Na początek kilka uwag, mniej lub bardziej związanych z przedstawianą tutaj powieścią. Pierwsza z nich dotyczy prostego faktu, że po kilkunastu tygodniach, podczas których pojawiały się na tych łamach tytuły nowe, po raz kolejny przyszło mi sięgnąć po rzecz, która swoją premierę miała prawie trzydzieści lat temu.
Cóż, wydawcy nie rozpieszczają nas, miłośników marynistyki, nowościami, zatem trzeba szukać rzeczy ciekawych w otchłaniach antykwariatów. To potwierdza po raz kolejny tezę, że zniknięcie Wydawnictwa Morskiego z rynku wydawniczego było i jest stratą nie do odrobienia.
Kolejna uwaga, którą wywołała owa powieść dotyczy zjawiska, które trudno zrozumieć. Mianowicie chodzi o to, że przy popularności powieści kryminalnej czy też kryminalno-sensacyjnej trudno znaleźć takie, których fabuła działaby się na morzu, jachcie, statku czy też okręcie. Przez spory już czas, w jakim przyszło mi pisywać w tym miejscu, zapamiętałem jedynie dwie, spełniające warunki morskiego kryminału. A przecież wydawać by się mogło, że taka sceneria mogłaby się dobrze w tym gatunku sprawdzić. Przykładem może być ta książka. Oczywiście nie zdradzę jej treści ani intrygi, to była by zbrodnia co najmniej tak wielka jak te, które stanowią kanwę kryminałów. Powiem jedynie, że tytułowy bohater, a jest nim zbieg z NRD (był taki kraj), skąd wydostał się kajakiem, zostaje poproszony przez przyjaciół o pomoc w poszukiwaniu zaginionej córki. Ślady prowadzą na Karaiby, bowiem tam ją po raz ostatni widziano na pokładzie pewnego jachtu.
Oczywiście fabuła jest dużo bardziej skomplikowana. Uwe Reuss wędruje z wyspy na wyspę, spotyka różnych dziwnych osobników i jak stoi w tytule przeżywa wiele przygód, by wreszcie na koniec rozwiązać zagadkę. W tej opowieści mamy wszystko co zapewnia ciekawą lekturę, egzotyczne kraje i wyspy, ciepłe morza, jachty i skomplikowaną intrygę. Niezłe czytadło na zimowe wieczory.
Wolfgang Schreyer „Poszukiwanie czyli przygody Uwe Reussa”
Wydawnictwo Morskie Gdańsk 1987
Stron: 397
Cena: ?
0
