O rejsie, który jest tematem tej książki, było głośno już w trakcie jego trwania, a to z powodu dwukrotnego zatrzymania, czy też raczej zaaresztowania załogi jachtu „Anna” przez Rosjan. Śledziliśmy te dosyć dramatyczne chwile, słuchając radia i oglądając telewizję, nie do końca rozumiejąc o co w tym wszystkim chodzi. Całe to tajemnicze zajście można tylko tłumaczyć absurdalną podejrzliwością wyrastającą z carsko-bolszewickiej urzędniczej mentalności i jednocześnie wszechobecnej korupcji.
Ta awantura, mająca także skutki dyplomatyczne, przysłoniła istotę, rzeczywistą wagę wyprawy, a było to pierwsze w świecie pokonanie trasy prowadzącej przez cztery arktyczne morza: Beauforta, Czukockie, Wschodniosyberyjskie i Beringa. Wody to niebezpieczne, na których panują sztormy, zagrożenie powodują góry lodowe, a przetrwają taki ekstremalny rejs jedynie najsilniejsi. Jedną z dwójki śmiałków jest autorka Monika Witkowska, druga osoba to Bőrje Ivarsson, obok nich ważną rolę, być może najważniejszą pełni jol „Anna” - stalowy jacht zbudowany według projektu legendarnego Colin Archera. Relacja z tego wyczynu powstała na podstawie blogu prowadzonego w trakcie wyprawy, jednak został on uzupełniony o arktyczne ciekawostki. Dzięki temu zabiegowi otrzymujemy nie tylko trzymającą w napięciu relację, lecz możemy na przykład dowiedzieć się co się robi z penisów morsów, co Czukcze myślą o opowiadanych o nich kawałach, jak poluje się na wieloryby według zamierzchłych, eskimoskich technik. Przeczytamy o poszukiwaniu złota i o wielu innych interesujących rzeczach, jakie wciąż zdarzają się w Arktyce.
Nie można o tej książce i o tym rejsie mówić pomijając osobę autorki. Monika Witkowska to znakomita podróżniczka i dziennikarska. Zdobywa najwyższe szczyty ziemi i żegluje po polarnych wodach. Pilotuje wyprawy do Ameryki Południowej, Azji i Afryki. Nurkuje i pływa na desce z żaglem, jeździ na nartach, lata na paralotniach – wymieniać nazwy sportów ekstremalnych przez nią uprawianych można by w nieskończoność. O jej wcześniejszej książce „Kurs Arktyka” już w naszej rubryce pisaliśmy. O tej kolejnej śmiało można powiedzieć, że jest to świetna lektura zarówno dla osób, którym żeglarstwo jest bliskie, jak i dla tych, którzy po prostu lubią dobrą podróżniczą opowieść, co ważne ubarwioną licznymi zdjęciami. Że jest to rzecz ważka, powinien świadczyć fakt, że została ona wydana przez „National Geographic” - nie da się ukryć, że to nobilituje!
Monika Witkowska „Kurs Czukotka” - czyli „Anną” w krainie polarnych niedźwiedzi.
Wydawnictwo G+J (Licencjobiorca National Geographic Society) 2013
stron: 384
cena: 39,90 zł