Kapitan Maciej, subtelny esteta, koneser intelektualnych lektur i takichże rozrywek, wielbiciel piękna i kobiet, nosił zasłużony przydomek Don Juan. Był bowiem powszechnie znany i podziwiany za swoje rozliczne podboje. Praktycznie nie było kobiety, która potrafiła by mu się oprzeć. Tak, to prawda, kapitan Maciej miał w życiu dwie pasje, którym oddawał się całkowicie – były to właśnie kobiety i… żeglarstwo! Obie potrafił łączyć w sposób znakomity. Gdy o innych marynarzach twierdzono, że w każdym porcie mają narzeczoną, o Macieju było wiadomo, że ma ich nie jedną, nie dwie, nie trzy, ale przynajmniej dwadzieścia! O jego niebywałej erotycznej sprawności, wyrafinowaniu, a wręcz wyuzdaniu krążyły legendy, powtarzane przez jego obecne i byłe kochanki, powtarzane, co należy podkreślić, z uznaniem i nutą zachwytu oraz wyraźnie odczuwalnego podniecenia. Jego liczne przyjaciółki nie były o siebie zazdrosne – wystarczało im bowiem przeświadczenie, że każdej z nich Maciej dostarcza najlepszych, najdoskonalszych, niebywałych, wręcz kosmicznych doznań.
W czym tkwiła tajemnica powodzenia Macieja, co mu zapewniało tę niesłychaną seksualną potęgę, o której opowiadano sobie podczas spotkań w portowych tawernach, z zazdrością szeptano w mesach jachtów, pod pokładami żaglowców, w zakazanych spelunach, ale i na salonach. Co podtrzymywało jego, nie bójmy się tego określenia, JURNOŚĆ?
Odpowiedź, choć skwapliwie przez Macieja ukrywana, była prosta – otóż przed każdym nowym podbojem, przed każdym planowanym rejsem, zjadał miskę przez siebie w ukryciu przygotowanej, Salaty Nicy, czyli sałaty nicejskiej, w której najważniejszym składnikiem, oprócz tuńczyka i kilku rodzajów sałat, były jajka przepiórcze!
Aby przygotować sobie ten afrodyzjak kapitana Macieja trzeba zaopatrzyć się w sałatę, tzw. „lodową”, radicchio, można do tego dodać rukolę, odrobinę roszponki. Drobno poszarpane listki wymieszać należy z tuńczykiem z puszki. Co ważne powinien być to tuńczyk w zalewie własnej, nie w oleju!
Sporą ilość jajek przepiórczych, 15 do 20, gotujemy na twardo. (Przepiórcze jaja na twardo gotuje się 3 minuty.) Jajka obieramy ze skorupek, kroimy na połówki i dodajemy do sałaty, wszystko mieszamy polewając oliwą extra virgin i octem z białego wina. Teraz już można jeść.