Milionerzy zapłakali z rozpaczy a całe mnóstwo osób zainteresowało się lokalizacją katastrofy. I nic dziwnego – zatonął bowiem statek wiozący cztery ostatnie wyprodukowane egzemplarze porsche 911 gt2 rs.
Włoski frachtowiec „Grand America” przewoził samochody – na pokładzie było ponad 2000 aut z fabryk audi i porsche. Między innymi cztery ostatnie sztuki modelu 911 GT2 RS, wyprodukowane w lutym 2019 na specjalne zamówienie klientów z milionowym stanem posiadania. I niestety w drodze do Brazylii, znajdując się na wodach Zatoki Biskajskiej, 150 mil morskich od francuskiego portu Brest zatonął, a z nim ładunek.
Jak wynika z relacji załogi, w trakcie rejsu na pokładzie wybuchł pożar. Kiedy nie udało się go opanować, załoga przesiadła się do szalupy ratunkowej. Po 8 godzinach uratował marynarzy okręt HMS Argyll. „Grand America” wraz z ładunkiem osiadł na dnie, na głębokości 4,5 kilometra pod powierzchnią wody.
Strata jest bardzo duża, bowiem jedno porsche 911 GT2 RS kosztuje w przeliczeniu 1,1 mln zł. Ale cena nie jest tu najważniejsza – koncern bowiem oficjalnie zakończył produkcję modelu. Jednak czego się nie robi dla baaaardzo bogatego klienta. Koncern poinformował odbiorców, że w drodze wyjątku, mimo zamknięcia linii produkcyjnej, autka…zostaną wyprodukowane jeszcze raz i powinny dotrzeć do właścicieli w czerwcu.
Tagi: porsche, katastrofa, kontenerowiec