TYP: a1

Wyspa Wielkanocna zamyka się na turystów

środa, 8 sierpnia 2018
Monika Frenkiel

Czy turyści mogą być niemile widziani? Tak się składa, że tak. Zwłaszcza, jeżeli ich liczba znacznie przekracza liczbę mieszkańców i produkują śmieci tonami, które to tony miejscowi muszą usuwać. A jeśli jeszcze usuwanie jest kłopotliwe… Święty by stracił cierpliwość.

Stracili też cierpliwość mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej. Tak się składa, że na tej słynnej wyspie mieszka ich ok. 6 tysięcy, a liczba turystów, która co roku odwiedzała ich wyspę to…100 tysięcy osób. Tak tak. Dramatycznie w ciągu ostatnich lat  wzrosła liczba odpadów produkowanych na wyspie – do 2,5 tony na mieszkańca (jeszcze 10 lat temu było to 1,4 tony na głowę). Wzrosła też przestępczość.

Niemiłe efekty turystyki postanowiono ograniczyć już w 2007 roku, kiedy to wyspa została uznana za specjalny obszar. Najnowsze działania zmierzające do zmniejszenia negatywnego wpływu to nie metoda polska, polegająca na gonieniu obcych z kłonicą, ale ograniczenie liczby dni, w których turyści mogą przebywać na Wyspie Wielkanocnej. Dotychczas turyści oraz osoby nie będące mieszkańcami wyspy mogli przebywać na niej 90 dni. Teraz ten czas skrócono do 30 dni.

Nowe przepisy nakładają także bardziej surowe zasady na tych, którzy chcą mieszkać na wyspie. Żeby zostać jej mieszkańcem, trzeba być związanym z kimś z ludności Rapa Nui. Pozwolenie na pobyt mogą otrzymać także urzędnicy państwowi, pracownicy organizacji świadczących usługi na rzecz rządu oraz osoby, które wraz z rodzinami rozwijają samodzielną działalność gospodarczą. 

A co z turystami, o których poszło? Oni, żeby wejść na wyspę muszą pokazać rezerwację hotelu lub zaproszenie od rdzennego mieszkańca. 

 

Tagi: Wyspa Wielkanocna, turyści, ograniczenia
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 listopada

Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.
piątek, 23 listopada 2007