Do zdarzenia doszło w jednym z portów na Morzu Czerwonym. Cumujący tam statek Albadri 1 przewrócił się z powodu przeładowania. Załoga została ewakuowana i nikomu nic się nie stało. Niestety wskutek zdarzenia zginęło ponad 15 000 zwierząt.
Okoliczności zdarzenia
Jednostka cumowała w porcie Suakin w Sudanie. Był to tzw. bydłowiec, czyli statek przystosowany do przewozu żywego inwentarza. Albadri 1 pływał pod banderą Tanzanii i był własnością firmy Al Badri Shipmanagement ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie był już nowy – został zwodowany w 1973 roku i od tamtego czasu pozostawał w regularnej eksploatacji. W momencie, gdy doszło do zatonięcia, miał wyruszyć w rejs do Arabii Saudyjskiej.
Biedne zwierzaki
Wiadomo, że na pokładzie jednostki znajdowało się ponad 16 tysięcy owiec – ich łączny ciężar był znacznie większy, niż wynosiła dopuszczalna nośność jednostki. Mimo iż do zdarzenia doszło w momencie wychodzenia z portu i akcja ratunkowa mogła zostać przeprowadzona błyskawicznie, udało się uratować tylko 700 owiec. Reszta się utopiła. Sama jednostka również poszła na dno. Straty oszacowano na 4 miliony dolarów, jednak nie pieniądze są tutaj najważniejsze, ale całkowicie niepotrzebna śmierć wielu zwierząt.
Jak do tego doszło?
Przeładowanie jednostki prawdopodobnie było tylko jedną z przyczyn zdarzenia. Kolejnym powodem mogło być nierównomierne rozłożenie ładunku. Jak powiedział Mohamed Abdelhafiz, urzędnik portowy pracujący w Suakin, niedługo po otrzymaniu zgody na opuszczenie portu jednostka przechyliła się na prawą burtę. Przechył wynosił wówczas około 30 stopni. "Zanim dotarliśmy do nabrzeża, przechył zwiększył się do 45 stopni" – dodał Abdelhafiz. Wówczas nie było już ratunku. Próby ratowania jednostki okazały się daremne i statek zatonął.
To nie był odosobniony przypadek
Niestety przewóz zwierząt kopytnych często odbywa się w skrajnie złych warunkach, przy użyciu starych, zwykle przeładowanych jednostek. Mimo wysiłków organizacji broniących praw zwierząt proceder nadal się utrzymuje, a jego kontrola jest tym trudniejsza, że na rynku działa bardzo wielu małych armatorów. Pod koniec ubiegłego roku na świecie pływało 170 takich jednostek. Ponad 3/4 z nich miało więcej, niż 30 lat.
Tagi: owce, wypadek, Sudan, zwierzęta