Tragiczny finał regat u wybrzeży Alabamy - odnaleziono kolejne dwa ciała
Zespoły poszukiwawcze amerykańskiej Straży Wybrzeża odnalazły ciała dwóch żeglarzy, którzy zaginęli podczas sztormu w trakcie regat Dauphin Island Regatta, odbywających się 25 kwietnia w Zatoce Mobile, w stanie Alabama. Rozpoczęło się również śledztwo, które ma wyjaśnić czy tej tragedii dało się uniknąć, i czy regaty powinny zostać odwołane ze względu na ryzyko wystąpienia niebezpiecznych zjawisk pogodowych.
Odnalezienie ciał 17-letniego Adama Clarka oraz 50-letniego Roberta Thomasa oznacza, że zaginiona pozostaje jeszcze jedna osoba, natomiast liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do pięciu.
Feralnej soboty na Zatoce Mobile było 100 jachtów z 470-cioma osobami na pokładach, mimo że prognozy pogody mówiły wcześniej o możliwości wystąpienia silnego wiatru w tym rejonie. Duke Walker z amerykańskiej Coast Gard powiedział, że śledztwo powinno obejmować odpowiedź na pytanie, czy wyścig w takiej sytuacji powinien w ogóle się odbyć.
Straż Wybrzeża przygotowała ankietę dla uczestników tragicznych zawodów, w której znajduje się m.in. pytanie, czy zawodnicy zostali powiadomieni o pogarszających się warunkach pogodowych przed wystąpieniem sztormu. Żeglarze opowiadali, że spodziewali się deszczu, a zamiast tego uderzył wiatr o huraganowej sile. Co więcej, regaty rozpoczęły się z opóźnieniem i niewykluczone, że gdyby nie ten fakt, zawodnicy zdążyliby wrócić bezpiecznie do portu przez uderzeniem sztormu.
Czy tej tragedii można było uniknąć?