Są takie miejsca na świecie, gdzie turyści powoli przestają być mile widziani. A przynajmniej w dotychczasowej liczbie. Coraz bardziej zdesperowane są władze Amsterdamu, które rozważają dość drastyczne kroki…
A chodzi o posunięcie spektakularne, bowiem o…zakaz sprzedaży marihuany turystom. Wszystko przez to, że wielu przyjezdnych ze względu na politykę tolerancji wobec konopii indyjskich traktuje stolicę Niderlandów jako „stolicę narkotyków”. Miasto co roku odwiedza 17 mln turystów (liczba mieszkańców to 1,1 mln) a według badania przeprowadzonego przez tamtejsze biuro badań, informacji i statystyk, 57 proc. ankietowanych uważa coffee shopy za ważny czynnik wpływający na decyzję o przyjeździe do Amsterdamu (drugi co do atrakcyjności to wycieczki rowerowe, dla których miasto odwiedza 21 proc. turystów).
Femke Halsema, burmistrz Amsterdamu i tamtejsza rada miejska zapowiadają po pierwsze walkę ze stereotypem, jakoby Amsterdam był „rajem dla narkomanów” a po drugie wciąż szukają sposobów, żeby ograniczyć lawinowy napływ przyjezdnych, którzy czasem wręcz blokują miasto i uniemożliwiają jego funkcjonowanie. Do tej pory władze miasta zrezygnowały z promowania miejskich atrakcji, od 1 kwietnia zakończą się także słynne wycieczki do "dzielnicy czerwonych latarni". Stało się to na prośbę samych pracujących tam osób, które były fotografowane bez zgody i czuły się napastowane przez turystów. Od 1 kwietnia będzie trzeba się w tej dzielnicy poruszać po ściśle wytyczonych trasach.
Tym razem władze rozważają zmniejszenie liczby sklepów sprzedających konopie indyjskie oraz ograniczenie ich sprzedaży turystom. Zgodnie z przeprowadzonymi na zlecenie władz badaniami, wprowadzenie ograniczeń w sprzedaży 42 proc. turystów rzadziej odwiedzałoby Amsterdam, 12 proc. nie przyjechałoby ponownie. Oczywiście, zawsze istnieje ryzyko utworzenia się „szarej strefy” usług – czyli mieszkańców, którzy oferowaliby turystom możliwość pośrednictwa w zakupie…
Jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie zakaz lub też poważne ograniczenie sprzedaży marihuany wejdzie w życie.
Tagi: Amsterdam, coffee shop, turystyka, zakaz