To miała być chluba marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Tymczasem okazało się, że USS Zumwalt, który kosztował 4,4 mld dolarów…nie był w stanie dokończyć nawet swojego pierwszego rejsu. Wystarczyła awaria instalacji elektrycznej.
Fot. Wikipedia |
Ultranowoczesny, niewykrywalny dla radarów USS Zumwalt wykonywał swój pierwszy rejs. Płynął do swojej bazy w Kaliforni, kiedy , podczas pokonywania Kanału Panamskiego, doszło do awarii zasilania. Załoga miała zauważyć wodę w okolicy instalacji elektrycznych. Doszło też do niewielkiej usterki mechanicznej, gdy okręt uderzył w ścianę śluzy. "USS Zumwalt" jest kompletnie zelektryfikowany i maksymalnie zautomatyzowany, dlatego też awaria instalacji całkowicie unieruchomiła jednostkę i statek musiał zostać odholowany do portu w celu przeprowadzenia napraw.
"USS Zumwalt" jest uzbrojony w 80 uniwersalnych wyrzutni rakiet, z których można wystrzeliwać pociski manewrujące, rakiety przeciwlotnicze lub rakiety do niszczenia celów na wodzie i pod wodą, a jednocześnie bardzo szybko zmieniać typ wystrzeliwanej rakiety. Do tego dochodzą dwa zaawansowane działa kalibru 155 mm, z których można wystrzelić pociski sterowane na odległość ponad 150 km, oraz dwa działka 30 mm do niszczenia kutrów lub samolotów, a także hangar na helikoptery i drony.