Czym właściwie jest genua, oczywiście ta pisana małą literą? Najprościej można ją określić jako foka z ambicjami. Oczywiście, tak naprawdę to genua nie jest fokiem, ale czasem podstępnie zajmuje jego miejsce i robi wszystko, żeby zasłonić nieudolnie podążającego za nią grota.
Jak na włoski wynalazek przystało, genua posiada styl, południową fantazję i nienaganną prezencję, a grot, no cóż... jakoś daje radę. Jednak w tym tandemie to genua ewidentnie jest gwiazdą, a uzbrojona w nią łódeczka - dosłownie i w przenośni - nabiera skrzydeł.
Fok po tuningu
Genuę dawniej nazywano też fokiem genueńskim, co może wskazywać na fakt, że mieszkańcy Genui albo bardzo lubią prędkość, albo cierpią na wyraźny niedobór porządnego wiatru.
Zasadniczo genuę zaliczamy, podobnie zresztą, jak foka, do sztaksli przednich - czyli do żagli o z grubsza trójkątnym kształcie, umieszczonych gdzieś w okolicy dziobu.
Tym, co odróżnia genuę od foka jest nie tylko rozmiar, ale też fakt, że jej wolny lik wyraźnie zachodzi na grota, czyli znajduje się gdzieś pomiędzy trawersem masztu a rufą.
Zasadniczo genua najlepiej sprawdza się przy stosunkowo słabych wiatrach. Kiedy zaczyna naprawdę wiać, lepiej jest spuścić z tonu i zastąpić genuę fokiem – chyba, że mamy ochotę odlecieć, albo zaliczyć jakąś piękną katastrofę.
Żagiel z procentami
Genua może zachodzić na grota (fachowo nazywa się to kryciem grota) w różnym stopniu - jeżeli jest to bardzo niewielki stopień i krycie grota jest sprawą dyskusyjną, taką genuę nazywa się jeszcze fokiem. Jeśli jednak rozmawiamy o dorosłych genuach, które zachodzą a grota w sposób nie budzący wątpliwości, możemy zauważyć, że w ich nazwie występuje liczba – np. genua 120%.
Liczba ta oznacza stopień krycia grota przez genuę, ale... niezupełnie – przecież grot przykryty w 120 procentach przez inny żagiel byłby właściwie bezużyteczny. Tak naprawdę interesują nas dwie ostatnie cyfry - czyli genua 120% kryje grota w 20 procentach; taka mała zmyłka. Po co zatem jedynka na początku? Jak to, po co - przecież to żeglarstwo: nie może być za prosto.
Odmiany genui
W zależności od bieżących potrzeb (czyli, tak naprawdę, od siły wiatru) stosuje się inne odmiany genui, różniące się nieco konstrukcją oraz materiałem, z jakiego zostały uszyte.
- do bardzo słabych wiaterków stosuje się delikatną genuę typu ghoster. Jest to niezwykle lekki żagiel, który, jak głosi legenda, poruszyć może nawet rzewne westchnienie bosmana;
- przy troszkę (ale tylko troszkę) silniejszych wiatrach, nie przekraczających 2B, stosowana jest bardziej konkretna, ale wciąż lekka wersja genui, zwana dryfterem; jest to genua 150-160%, czyli kryjąca przynajmniej pół grota, używana przy ostrych kursach (do 70 stopni do kierunku wiatru);
- kiedy wreszcie zaczyna coś wiać, można rozłożyć specjalną genuę z uniesionym rogiem halsowym, nazywaną reacherem. Tego typu żagiel charakteryzuje się pełnym kształtem oraz wypukłym likiem dolnym, a stosowany jest przy wiatrach nie przekraczających 6B;
- ostatnim typem genui jest staysail, znany również pod alternatywną nazwą yankee. Jest to żagiel przeznaczony do żeglugi przy silniejszych wiatrach, wyróżniający się niskim stopniem krycia grota i tak naprawdę będący tylko troszeczkę przerośniętym fokiem.
Etymologia
Etymologia genui jest dość oczywista – jak już wiemy, dawniej nazywano ją fokiem genueńskim, więc nazwa żagla wywodzi się wprost od nazwy miasta.
Genua już od starożytności stanowiła ważny ośrodek cywilizacji, handlu i oczywiście żeglarstwa, a w późniejszych wiekach tylko umocniła swoją pozycję - stamtąd pochodził w końcu niejaki Krzysztof K., który, choć pomylił kontynenty, i tak trafił do Wikipedii.
Nic więc dziwnego, że przy takim „pijarze” genueński patent dotarł w najdalsze zakątki globu (nawet na Mazury) i zrobił karierę w całym żeglarskim świecie.
Tagi: genua, żagiel, słownik