Z oficjalnej definicji możemy dowiedzieć się, że frachtowiec to „statek przewożący towary drogą morską”. Czyli taki morski tir - z tym, że ciut większy.
Frachtowce różnią się od siebie rozmiarami oraz konstrukcją, w zależności od tego, co i dokąd mają przewozić. Nie zawsze są okazałe i nieczęsto o nich słyszymy - chyba, że coś pójdzie bardzo nie tak. Mimo to, należy podkreślić, że bez frachtowców nasza „globalna gospodarka” zupełnie przestałaby być globalna. A może nawet załamała by się całkowicie.
Rodzaje frachtowców
Frachtowce, jak już wiemy, występują w kilku odmianach, co jest zupełnie zrozumiałe, bowiem towary, jakie przewożą, zasadniczo różnią się stanem skupienia, datą ważności oraz kilkoma innymi parametrami. Wśród frachtowców wyróżniamy zatem:
Bezpieczeństwo frachtowca
Przewóz towarów drogą morską od zarania dziejów obarczony był sporym ryzykiem. Zawsze przecież mogła się zdarzyć jakaś nieprzewidziana atrakcja w postaci załamania pogody, awarii, a najczęściej - spotkania z ludźmi niespecjalnie dobrej woli.
Frachtowce, choćby ze względu na ograniczoną załogę oraz wartość przewożonego towaru, stanowią łakomy kąsek dla różnego rodzaju bandytów, nazywających siebie szumnie piratami. W rzeczywistości jednak na statki nie napada Jack Sparrow, ale ciemnoskórzy mieszkańcy Somalii, uzbrojeni w tradycyjną piracką broń, czyli AK 47. Armatorzy mają tego świadomość, toteż zdarza się, że w niektórych regionach frachtowce pływają pod obstawą. W rolę ich bodyguardów najczęściej wcielają się statki Marynarki Wojennej, które rzeczonych karabinów mają na pokładzie trochę więcej, a w razie gdyby to nie zrobiło odpowiedniego wrażenia, posiadają też inne zabawki.
Ponieważ jednak ilość jednostek wojskowych jest ograniczona, frachtowcom zaleca się, by w szczególnie newralgicznych regionach trzymały się Międzynarodowych Zalecanych Korytarzy Tranzytowych, czyli IRTC. W obrębie takich korytarzy patrole pływają trochę częściej, co do pewnego stopnia odstrasza amatorów cudzej własności.
Słynne frachtowce
Zwykle frachtowcom nie poświęca się zbyt wiele uwagi, podobnie, jak wszelkim „wołkom roboczym” tego świata. Wyjątek stanowią te statki, którym przydarzy się jakaś katastrofa, zderzenie, albo przynajmniej awaria, skutkująca lokalną katastrofą ekologiczną. Niestety, coś takiego jest zawsze bardziej medialne, niż news w stylu „kolejny frachtowiec dowiózł dziś szczęśliwie na miejsce 350 sztuk kontenerów, wypełnionych piłeczkami pingpongowymi”.
Wśród frachtowców zdarzają sie wszakże prawdziwe gwiazdy, które znamy wszyscy - z tym, że zwykle są to postacie fikcyjne. Sławnym frachtowcem był np. Nostromo - statek (co prawda kosmiczny), na który zupełnym przypadkiem załapał się na gapę ósmy pasażer. Frachtowcem, chociaż przewożącym nie do końca legalne towary, był również znany z Gwiezdnych Wojen Sokół Millenium.
Etymologia
Termin frachtowiec pozostaje w bliskim pokrewieństwie ze słówkiem fracht, więc nim zajmiemy się w pierwszej kolejności. Fracht zdecydowanie nie brzmi, jak wyraz rodzimy, choćby dlatego, że zaczyna się od litery f, która, jak już kiedyś pisaliśmy, jest całkowicie obca językom słowiańskim.
A skoro frachtu nie wymyślili Słowianie, to musieli być.. brawo, ich najbliżsi sąsiedzi. Czyli Niemcy. Słówko to wywodzi się wprost z niemieckiego Fracht, oznaczającego opłatę za przewóz towaru, a w bardziej potocznym znaczeniu - również sam towar.
W tym sensie frachtowiec to będzie po prostu „towarowiec”. Jednak, z jakiegoś powodu w polskiej Marynarce Handlowej obu tych terminów używa się niezwykle rzadko, zastępując je wyrażeniem „statek handlowy”. Być może ktoś pomyślał, że brzmi to bardziej dumnie?
Tagi: frachtowiec, słownik, statek, towar