www.kolosy.pl |
Kilka słów o żeglarzu, który całym sobą oddał się pasji żeglarstwa. Nigdy nie założył rodziny, jego ukochany jacht „Maria” był dla niego domem, był całym życiem. Niezwykła osobistość, wielki podróżnik - Ludomir Mączka.Urodził się 22 maja 1926 roku we Lwowie. W 1946 roku rozpoczął studia geologiczne na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego. Koledzy zapamiętali go jako niskiego, szczupłego młodzieńca w drucianych okularach, z przerzuconą przez ramię nieodłączną parcianą torbą. Pogodny, pełen wigoru, przezwany przez znajomych „Ludojadem”, raczej przekornie, bo w istocie Ludomir był sympatyczny i koleżeński.
W roku 1951, tuż po ukończeniu studiów podjął pracę w Dolnośląskiej Stacji Terenowej Państwowego Instytutu Geologicznego we Wrocławiu, następnie w Instytucie w Warszawie, aż wreszcie przeprowadził się do Szczecina, by móc być bliżej morza. W roku 1955 otrzymał stopień instruktora żeglarstwa, dwa lata później stopień jachtowego kapitana morskiego i jako członek załogi jachtu „Zew Morza” wyruszył w pierwszy po wojnie rejs do Narwiku. W roku 1959 Ludomir Mączka jako zastępca kapitana Emila Żychiewicza na drewnianym jachcie „Witeź II” popłynął w pionierski rejs ku Islandii.
Początkiem lat sześćdziesiątych los powiódł go na kontynent azjatycki, do półpustynnej Kotliny Wielkich Jezior w Zachodniej Mongolii, gdzie przez dwa lata był członkiem Polsko-Mongolskiej Ekspedycji Geologicznej. Nawet tam oddawał się pasji żeglowania. Na przywiezionej z Polski maleńkiej łodzi razem ze Stanisławem Kościelniakiem dokonywał pomiarów głębokości rozległego jeziora Char Us nur.
Po powrocie do Polski z jeszcze większym entuzjazmem związał się z żeglarstwem. W roku 1965 na jachcie „Śmiały” wziął udział w naukowej wyprawie Polskiego Towarzystwa Geograficznego wzdłuż wybrzeża Ameryki Południowej. Po jej zakończeniu, w 1968 roku wyjechał do Zambii w Afryce, gdzie przez kolejne cztery lata pracował jako geolog. Zarabiał i oszczędzał z myślą o własnym jachcie. Kupił i wyremontował 11-metrowy kecz o nazwie „Maria”, o długości całkowitej 11,4 m, szerokości 3,2 m i wyporności 8,5 tony. Jak sam wspominał, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Jacht został zaprojektowany przez Wacława Liskiewicza, zbudowany w Gdańsku przez Jerzego Mańkowskiego.
Ludek wreszcie mógł zrealizować swe młodzieńcze marzenie – chciał opłynąć kulę ziemską. Przez 11 lat, w latach 1973 – 1984, odbywał swój rejs po morzach i oceanach. Przebył 70 tysięcy mil morskich, w tym 1500 mil samotnie. Rejs Ludomira Mączki był, obok rejsu Leonida Teligi, jedną z pierwszych prywatnych wypraw podjętych na własne ryzyko i koszt.
www.kolosy.pl
|
Kolejne lata przyniosły nowe wyzwania. Na przełomie lat 1985-1988 razem z Wojciechem Jacobsonem i Januszem Kurbielem na pokładzie jachtu "Vagabond II" wyruszył w prekursorski rejs. Trasa wiodła z Francji do Kanady, następnie przez Przejście Północno-Zachodnie dookoła Ameryki Północnej, kolejno do Grenlandii i z powrotem do Francji. Było to pierwsze przebycie całej trasy Przejścia Północno-Zachodniego z zachodu na wschód przez jacht żaglowy.
W sierpniu 1999 roku Ludomir Mączka w ramach czesko-polskiej wyprawy „Victoria 2000” ponownie na wyruszył w rejs, Szlakiem Magellana dookoła świata. Na swym jachcie „Maria” popłynął przez Atlantyk do Ameryki Południowej, kolejno przez Cieśninę Magellana, porty chilijskie i wyspy Pacyfiku do Auckland w Nowej Zelandii. Niestety, nie dane mu było ukończyć rejsu. Zły stan zdrowia zmusił żeglarza do przerwania wyprawy, w Auckland jacht przejął kpt. Maciej Krzeptowski.
W latach 2000-2002 Mączka przeszedł w Kanadzie trzy operacje kręgosłupa i operację stawu biodrowego. W roku 2003 z rąk kpt. Macieja Krzeptowskiego odebrał osobiście cumy „Marii” powracającej z drugiego rejsu dookoła świata. Mimo złego stanu zdrowia marzył o kolejnych wyprawach i rejsach.
Nie sposób wymienić wszystkich żeglarskich dokonań Ludomira Mączki. Ów znakomity żeglarz przebył blisko 200 tysięcy mil morskich, przepływając ośmiokrotnie Atlantyk, czterokrotnie Pacyfik i trzykrotnie Ocean Indyjski. Okrążył Australię i przebrnął przez lody Arktyki. Jego przeżycia i osiągnięcia stały się tematem pięciu książek, trzech filmów TV i były prezentowane na kilku wystawach.
W roku 1984 za 11-letnią żeglugę dookoła świata otrzymał w konkursie „Głosu Wybrzeża” II nagrodę w kategorii „Rejs Roku”. W roku 1988 za przejście trasy Przejścia Północno-Zachodniego otrzymał wraz Wojciechem Jacobsonem i Januszem Kurbielem I nagrodę „Rej Roku” i „Srebrny Sekstant”. W 2002 roku Ludomir Mączka został uhonorowany prestiżową nagrodą „Super Kolos 2001”, przyznawaną podróżnikom i odkrywcom, medalem Bractwa Wybrzeża oraz nagrodą im. Leonida Teligi przyznawaną przez miesięcznik „Żagle”.
W 2004 roku „za życiową wędrówkę po morzach i oceanach z żeglarską wolnością, przyjaźnią i radością życia pod rękę” odznaczono został nagrodą „Conrady 2003”. W 2005 roku, z okazji 60-lecia sportu szczecińskiego Prezydent miasta uhonorował go medalem. Ludomir Mączka był członkiem Bractwa Wybrzeża, brat nr 6 - "Monje del Mar"- Mnich Morski oraz honorowym członkiem wielu klubów żeglarskich i turystycznych.
Zmarł 30 stycznia 2006 roku w szczecińskim hospicjum, mając 78 lat. Urna z jego prochami spoczęła na szczecińskim Cmentarzu Centralnym nieopodal kwatery dedykowanej „Tym, którzy nie powrócili z morza”.
1. Krzeptowski M., Jacobson W. „Mam na imię Lubomir”, Wydawnictwo Oficyna In Plus, Szczecin 2008
2. http://www.kolosy.pl/maczka.php