TYP: a1

"Moja łódka" Piotr Targowski

środa, 11 stycznia 2012
MZ
Muszę się przyznać, że zawsze z ciekawością sięgam po książkę czy też innego typu relację opisującą przejścia osoby, która postanowiła sama zbudować małą żaglówkę lub jacht, którym można żeglować nie tylko po śródlądziu, ale i po morzu.

Nie dzieje się to z powodu moich sadystycznych skłonności osoby, która z satysfakcją obserwuje czyjąś drogę przez mękę, liczne kłopoty, nieudane próby, potworne wydatki rujnujące rodzinę, dziatki spłakane oczekujące ojca, spędzającego dnie i noce nie u kochanki, lecz w jakimś pomieszczeniu, garażu czy też hangarze, gdzie skwapliwie i z miłością gładzi kawałki drewna, które w jego marzeniach mają rychło przybrać kształt wyśnionego statku. Nie – powoduje mną raczej namiętność do literatury przygodowej, bowiem opowieść o budowie własnej łódki, to nic innego jak taka literatura właśnie. Z drugiej strony wynika to z ciekawości człowieka, który pozbawiony zdolności politechnicznych, gdzieś w głębi serca chciałby porwać się na takie zamierzenie.

Nic więc w tym dziwnego, że z przyjemnością przeczytałem „Moją łódkę” Piotra Targowskiego, czyli opowieść o tym, jak nie przez dwa lata, nie przez trzy, ale przez sześć budował swoją wymarzoną łódź – i co najważniejsze, że mu się w końcu udało! No cóż, wartka to opowieść, napisana z biglem i sporą dozą ironii. Aby nie było za słodko przyznam, że choć trochę w niej znalazłem praktycznych porad, to chciałbym, aby autor śmielej się swymi doświadczeniami stricte technicznymi podzielił. Może wtedy zachęciłoby to czytelników do podjęcia ryzyka i… rozpoczęcia przygody szkutniczej!


Piotr Targowski „Moja łódka czyli zwierzenia szaleńca”

Wydawnictwo Novae Res
Wydanie I
Gdynia 2011
cena: 24,90 zł
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 września

Wypłynięciem na wody Pacyfiku przez Cieśninę Beringa załoga jachtu "Stary" pod Kpt. Jackiem Wacławskim zamknęła symboliczną bramę Przejścia Północno-Zachodniego. Równolegle ze "Starym" przejście pokonał drugi polski jacht s/y "Nekton" pod Kpt. Tadeuszem N
wtorek, 19 września 2006
Zmarł Tadeusz Prechitko, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, pilot Chorągwi ZHP w Wolnym Mieście, działacz żeglarski od 1927 r. W 1936 r. na s/y "Korsarz" wygrał wyścig na XI Igrzyska Olimpijskie z Helu do Kilonii. Na tym jachcie w 1963 r. zajął III miejsc
niedziela, 19 września 1982
Na jachcie "Kurun" wyszedł w rejs dookoła świata (z portu wyjścia Croisic do Maroka z towarzyszem żeglugi, potem już samotnie) Jacques-Yves Le Toumelin; trasa rejsu wiodła przez Atlantyk, Kanał Panamski, Markizy, Cieśninę Torresa, Kapsztad do portu wyjści
poniedziałek, 19 września 1949