Nie ulega wątpliwości, że gdy pojawi się temat II Wojny Światowej i floty podwodnej, to pierwszym tytułem jaki przyjdzie większości do głowy będzie „Okręt” Buchheima i ewentualnie inny marynistyczny klasyk „Okrutne morze” Monsarrata. Pierwsza książka opisuje grozę służby na niemieckim U-boocie, druga na angielskiej korwecie ochraniającej alianckie konwoje.
Obie te kanoniczne pozycje spowodowały, że z naszego pola widzenia zniknęły inne niż atlantycki teatry działań podwodnych. „Bezgłośna formacja” znakomicie poszerza naszą wiedzę o II Wojnie Światowej na morzu, poświęcona jest bowiem działaniom amerykańskich podwodniaków na Pacyfiku w starciu z japońską flotą. To sześć arcyciekawych historii okrętów podwodnych i ich załóg. Autor zebrał relacje świadków, dzięki czemu opowieść zyskała na autentyczności, stając się jednocześnie ważkim historycznym dokumentem. Mamy tu też to, co w tego typu lekturze cenimy najbardziej – dramatyczne sytuacje, zaskakujące zwroty akcji, heroizm, bohaterstwo i odwagę. Jest to rzeczywiście, jak we wstępie wspomina wydawca, hołd złożony amerykańskim podwodniakom, formacji, która walnie przyczyniła się do zwycięstwa nad Cesarską Marynarką Wojenną.
William C. Chambliss „Bezgłośna formacja”
Wydawnictwo FINNA 2012
„Seria z kotwiczką”
Stron: 208