Przystanie Polic - informacje żeglarskie

poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Jerzy Kuliński
Dekadę temu zrobiłem locyjkę "Zakamarki Zachodniego Bałtyku". Jeszcze wcześniej "Przedsionek Morza Północnego". Lubię używać takich potocznych określeń, bo podkreślają nieoficjalny, indywidualny, rozpoznawalny charakter moich opisów, planików i mapek. W zeszłym roku "rozpracowywałem" zakamarki wschodniego wybrzeża Zalewu Szczecińskiego. W tym roku dobrałem się do przystani po przeciwległej stronie. Przyszła kolej na Police, przed którą stoi atrakcyjna perspektywa stania się "przedsionkiem" Szczecina. Obecnie funkcjonujące przystanie żeglarskie położone są na zachodnim brzegu rzeczki Łarpia - stanowiącej zachodni "wyrostek robaczkowy" rzeki Odra.

Przypomnijmy, że Police to 42-tysięczne miasto powiatowe przypisane metropolitalnej aglomeracji szczecińskiej - położone jest tylko 15 km na N od Wałów Chrobrego. Miasto jest znane z Zakładów Chemicznych, a w historii zapisało się też produkcją benzyny syntetycznej (Hydrierwerke Pölitz AG) dla niemieckiej armii. Port nazywał się wówczas Pölitz. O dziwo nazwa niemiecka pochodzi od polskiego słowa: pole. Port handlowy Police zajmuje obecnie piąte miejsce pod względem tonażu przeładunków wśród polskich portów.

Police - podejście

Wspomniałem o perspektywie żeglarskiej. Widoki wspaniałe, atrakcyjne miejsca na przystanie (z zapleczami zimowania jachtów) liczne. Rzeczka Łarpia zaciszna. Wszystko by było super, gdyby nie drobnostka - RURA.

Rura biegnie nad lustrem wody na wysokości 8 metrów, czyli nawet małe jachty muszą forsować trasę biegu rury z położonym masztem. To jest nie do przyjęcia!

A przecież przed II wojną światową rura biegła przeszło dwa razy wyżej (foto powyżej).

Podczas dyskusji ekonomicznych inwestycji zawsze wypływa sens uruchomienia "rezerw prostych". Policka rura się na to hasło nie załapała. Tuszę, że jednak wkrótce się załapie.

W mieście jest co oglądać i gdzie dobrze zjeść. A więc Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – neogotycki budowla na Starym Mieście, kaplica przykościelna – gotycka kaplica z XV wieku, pozostałość po średniowiecznym kościele na Rynku Starego Miasta (Plac Chrobrego), Kościół św. św. Apostołów Piotra i Pawła – gotycka budowla z XIV wieku (przebudowana w 1725 r.) w Policach–Jasienicy, Ruiny klasztoru augustianów w Policach-Jasienicy, Lapidarium Polickie w Parku Staromiejskim, Kamienice z XIX wieku, ruiny ratusza z 1906 roku. Nazw restauracji nie podam - każdy może próbować.

Przystanie jachtowe znalazłem dwie:

Police - Przystań Miejska

Pierwsza to Przystań Miejska administrowana przez miejscowy ośrodek sportu i rekreacji. Pieniędzy miejskich poszło na nią chyba sporo (dofinansowanie UE), ale trzeba przyznać, że utrzymywana jest wzorowo. Żeglarze najbardziej cenią sobie standard i czystość sanitariatów. Moja nota 5 na 5 możliwych. Gospodarze sympatyczni, uczynni. Aha - przystań ma pochylnie do wodowania jachtów. Intrygująco wygląda nazwa portu macierzystego Police na rufach jachtów - zacumowanych w zagranicznych portach.

Police - od strony wody
Przystań Miejska widziana z nurtu Łarpii

Drugą przystanią jest TKKF "OLIMPIA". To przystań rezydencka, niezbyt bogata, ale też utrzymana wzorowo. Istotna zaleta - żuraw nabrzeżowy o nie znanym mi udźwigu. Przyglądając się jednak ogromnym przeciwwagom - spore łódki mogą być nim wodowane.

Police - Olimpia

Police - Olimpia od strony wody
Zatopiona w zieleni Przystań TKKF "Olimpia" widziana z przeciwległego brzegu Łarpii
Police - przystań Olimpia
"Olimpia" - bez luksusów, ale zadbana
 Police - Olimpia - nabrzeże
"Olimpia" - nabrzeże. Skromnie, ładnie, przytulnie

Między przystaniami - basenik WOPR.

Planiki obu przystani zamieszczam w tekście. Kiedy je pokazałem przyjaciołom - od razu usłyszałem pytanie: no dobra, dobra, tylko gdzie u diaska są one położone? Pytanie na miejscu, bo płynąc Odrą, mijając Police - owych przystani jachtowych z wody nie widać. Trzeba było więc jeszcze dorysować orientacyjną mapkę podejściową. Na mapce ta fatalna, wspomniana wyżej rura-zawalidroga jest umiejscowiona.

Podsumowanie. Wśród wszystkich dotąd odwiedzonych przeze mnie przystani jachtowych Zalewu Szczecińskiego tylko jedna jest w stanie ruiny. Oczywiście - Związuniowa w Trzebieży.

Drukarka włączona?

Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
Tagi: Police
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 listopada

Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.
piątek, 23 listopada 2007