Porty Polskie. cz.5. Kołobrzeg, Dziwnów, Świnoujście
środa, 17 czerwca 2015
Sebastian Kała, Dariusz Mroziński
Sezon się rozpoczął. Ruszyliśmy dwoma jachtami na objazd polskiego wybrzeża. W związku z tym, pod poprzednimi opisami portów dodajemy komentarze z aktualizacjami. Zachęcam również do dodawania w tym miejscu własnych obserwacji. Czas zakończyć cykl na temat rodzimych portów. Na portalu mamy tu już całkiem pokaźny przewodnik po wielu portach morskich i śródlądowych na różnych akwenach. Zostało coraz mniej miejsc gdzie nie zawitaliśmy z Tawerną. Może teraz ktoś pokusi się o mały poradnik o żeglowaniu po Zalewie Szczecińskim?Kontynuując naszą trasę na zachód wychodzimy z Darłowa. Następnym portem w drodze jest Kołobrzeg.
Opisane w locji polskiego wybrzeża podejście rozpoczyna się od pławy „KOŁ”. Możemy rozpocząć podejście zdecydowanie bliżej portu. Głębokości na podejściu są bezpieczne, a samo wejście nawet w trudniejszych warunkach nie sprawia większych problemów. Port jest duży, a wejście jak na warunki polskiego wybrzeża szerokie. Kapitanat Portu pracuje na kanale 12. W sezonie jest znaczny ruch jednostek turystycznych. Po przejściu główek kierujemy się w stronę Mariny Solnej. Marina działa, jak się nie mylę, trzeci sezon. Dość długo trzeba było czekać na jej otwarcie, bo jej przebudowa ciągnęła się latami, jednak efekt końcowy robi wrażenie. Przystań podzielona jest pirsem na dwie części, jedna z nich jest dla gości. Trzeba się trochę nagimnastykować, żeby zacumować w Y-bomach, bo miejsca na manewry jest mało – zwłaszcza jak większość stanowisk jest zajęta.
Budynek mariny w Kołobrzegu (Warszawa już niestety gdzieś odjechała) – źródło: arch. własne. |
Prąd i wodę mamy na każdym stanowisku. Wprowadzono jednak żetony (po 5 PLN) na jedno i drugie. Prądu starczy na dobę, jeśli korzystamy z ładowania akumulatorów, czajnika elektrycznego i ładowania podręcznej elektroniki. Jeśli uruchomimy podgrzewacz wody, prąd się skończy wcześniej. Za taki sam żeton zatankujemy około 100 litrów wody. Postój niestety podrożał od zeszłego roku – obecnie za nasze 12 metrów przyjemności zapłacimy 45 PLN. W poprzednich sezonach w pobliżu mariny były jeszcze wykonywane prace remontowe, teraz już się zakończyły. Oprócz nabrzeża jachtowego możemy również zacumować w basenie łodziowym, który także został ukończony.
Budynek mariny robi wrażenie. Na parterze mamy zaplecze socjalne ze sklepami – w zeszłym roku był nawet spożywczy, jednak gdzieś zniknął i obecnie go nie ma. Na piętrze mamy restaurację z dużym tarasem.
Do centrum miasta czeka nas kilkuminutowy spacerek. Mamy za to 5 minut do centrum sportowego z aquaparkiem, siłownią itp. Obecnie prace remontowe z mariny przeniosły się na most i ulicę przyległą… Dlatego po wyjściu z portu będziemy musieli przebijać się szeregiem zastępczych chodników, dróżek i ścieżek.
Basen jachtowy w Kołobrzegu – część gościnna. Źródło – arch. własne. |
Miasto jest warte zwiedzenia. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Nie występuje tu, wszechobecne na naszym wybrzeżu, zamieranie życia poza sezonem.
Z Kołobrzegu ruszamy dalej na zachód. Do Dziwnowa mamy tylko 35 Mm, ale zachodni wiatr powoduje, że halsówka zajmuje nam cały dzień. Po dojściu do pławy "DZI" kierujemy się na główki. Część nabieżnika zarosła bujną zielenią, więc trzeba pilnować busoli na podejściu. Kapitanat pracuje na kanale 10 i informuje nas o konieczności trzymania się zachodniej główki, ponieważ prąd naniósł piach na wschodnią część tworząc mieliznę. Po minięciu główek od razu czujemy klimat śródlądowy. Idąc środkiem toru widzimy po zachodniej stronie maleńką przystań, a po przeciwnej port rybacki z kutrami, gdzie planujemy zacumować.
Wejście do portu Dziwnów. Źródło – arch. własne. |
Płyniemy jednak dalej chcąc zobaczyć stalowy most zwodzony. Jakież jest nasze zdziwienie, gdy po wschodniej stronie widzimy piękną nową marinę wybudowaną w kształcie litery U. Po wejściu do mariny bosman wskazał nam miejsce i odebrał cumy. W Dziwnowie planowaliśmy dwugodzinny postój, ale po miłym przyjęciu zostaliśmy na noc. Przed budynkiem biura portowego wyeksponowano piękny grill, z którego niestety nie mogliśmy skorzystać. Koszt postoju za 12-metrową łódkę z prądem to 45 zł. Prysznic niestety 12 zł /os. - trochę drogo. Cenę w zupełności rekompensuje cisza i spokój. Z mariny można się przejść spacerkiem na plażę lub na promenadę.
Miasteczko zadbane z ładnymi domkami do wynajęcia. Jeżeli ktoś chce zostać na dłużej, o parzystych godzinach otwierany jest most zwodzony po wcześniejszym uzgodnieniu i można zacumować bezpośrednio w mieście przy nabrzeżu.
Nowa marina Dziwnów. Źródło – arch. własne. |
Następnego dnia wychodzimy z Dziwnowa i po 20 Mm dopływamy do toru podejściowego w Świnoujściu z charakterystyczną stawą "Młyny" na zachodnim nabrzeżu. Podejście jest dobrze oznakowane i łatwe, jednak ze względu na duży ruch oraz wykonywane prace podwodne warto skontaktować się ze "Świnoujście traffic" na kanale 12.
Po wejściu w główki portu po zachodniej stronie mijamy Fort Zachodni, a właściwie "Wyspę Wielkanocną" z kamiennymi posągami. Jeśli zechcecie zwiedzić Fort, to wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane.
Marina Świnoujście. Źródło – arch. własne. |
Widząc sterczące maszty jachtów, robimy zwrot w kierunku najdłuższej mariny na polskim wybrzeżu. Miejsca jest mnóstwo. Możemy zacumować przed biurem Bosmana lub wcześniej, ciesząc się ciszą i spokojem, ale długim spacerem do toalet :) W marinie możemy zatankować wodę, podładować akumulator, zatankować paliwo i zdać ścieki sanitarne. Port jest chętnie odwiedzany przez jachty obcych bander.
Będąc w Świnoujściu powinniśmy zwiedzić miasto, przejść się deptakiem lub wynajętym rowerem zwiedzić Ahlbeck. Żeglarze, którzy mówią, że kiedyś tu byli i pamiętają, mogą się zdziwić. Świnoujście po prostu wypiękniało.
UWAGA:
Informacje w treści artykułów nie zastępują oficjalnych wydawnictw oraz map morskich. Części map morskich zostały opublikowane za zgodą Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej i dostarczone przez Oddział Kartografii tegoż Biura, za co składam serdeczne podziękowania. Nie mogą być wykorzystywane do prowadzenia nawigacji i publikowane poza portalem www.tawernaskipperow.pl.
Tagi:
Port Kołobrzeg,
Marina Kołobrzeg,
Port Dziwnów,
Marina Dziwnów,
Marina Świnoujście