Nadbałtyckie miasta to skarbnice starych historii i opowieści. Nie inaczej jest ze Stralsundem - miastem, które zamieszkiwali przedstawiciele każdej z nacji czerpiącej zyski z południowego Bałtyku. Rozwój Stralsundu jest związany z rozkwitem Hanzy, utrata znaczenia portu - z jej upadkiem. Dziś o świetności kupieckiego kantoru świadczą zabytkowe kościoły i piękna starówka znajdująca się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Panorama miasta i widok na cieśninę Strelasund, za którą leży Rugia
Źródło: pl.wikipedia.org
|
Jeśli płyniemy ze wschodu, to nasz szlak wiedzie z Zatoki Greifswaldzkiej w wąską cieśninę Strelasund. Akwen jest dobrze osłonięty przed sztormowymi falami otwartego Bałtyku, zapewnia też bezpieczne kotwicowiska, gdzie statki mogą oczekiwać na zmianę kierunku wiatru. Brzegi cieśniny kryją kilka zacisznych porcików ukrytych w małych zatoczkach, podejścia do nich wyznaczają farwatery. Tu jednak zaznaczę, że do brzegów nie należy zbytnio się zbliżać, jako że zwłaszcza pod klifami dno usiane jest podwodnymi głazami. Z innych przeszkód nawigacyjnych grożą nam odosobnione mielizny, które często leżą blisko krawędzi farwateru. Kontrolujmy kurs z informacjami zawartymi w mapie morskiej i czujnie spoglądajmy na sondę i ploter.
Stralsund to wrota Rugii, w tym miejscu nad cieśniną przechodzą dwa mosty zapewniające stałą przeprawę na wyspę.
|
Gdy płyniemy cieśniną, już z daleka widać dwa mosty spinające Rugię ze stałym lądem. Pierwszy z nich to stary most Rügendamm, zbudowany jeszcze przed wojną. Most obsługuje zarówno ruch drogowy jak i nitkę kolei. Sęk w tym, że most ma fragment zwodzony, który w odpowiednich godzinach jest otwierany dla ruchu nawodnego. Najlepiej będąc w cieśninie skontaktować się przez UKF z radiostacją Stralsund traffic, korzystającą z kanału 67 i dopytać o aktualne godziny otwarcia mostu. Jeśli czeka nas dłuższy postój to możemy zawinąć do ładnej przystani wewnątrz wyspy Dänholm.
Przystań na wyspie Dänholm to awanport mostów na Rugię, w tle widać nowoczesny Rügenbrücke
Źródło: www.pommerncharter.de
|
Zaraz za starym mostem znajduje się imponujący Rügenbrücke, hucznie otwarty w 2007 roku przez panią kanclerz, Angelę Merkel. Przeprawa jest długa na ponad 4 kilometry i ma szerokość 15 metrów, prześwit pod mostem wynosi 42 metry, więc nie musimy się obawiać, że nasz maszt zahaczy o sklepienie. Rügenbrücke robi szczególne wrażenie nocą, gdy jest podświetlony na niebiesko i fioletowo.
Mosty wiodące na Rugię: pierwszy oświetlony na pomarańczowo to staruszek Rügendamm, a za nim wantowa konstrukcja Rügenbrücke
Źródło: www.fotocommunity.de
|
Zaraz za mostami znajduje się cel naszej żeglugi - marina Stralsund. Podejście nie powinno sprawić problemów nawet bardzo niedoświadczonym sternikom, jest dobrze oznakowane i szerokie. Wewnątrz przystani również jest całkiem przestronnie i co ważne głęboko - głębokości w porcie sięgają od 3,5 do 5 m. W marinie znajdziemy 250 miejsc postojowych.
Jachty odwiedzające marinę powinny się kierować do pomostów widocznych przy molo w górnej części zdjęcia. Miejscowe łodzie często wpływają w zakamarki będące częścią dawnej fosy.
Źródło: www.e-architect.co.uk
|
Już gdy zawijamy do mariny, w oczy rzuca się nam budynek o dosyć niespotykanym kształcie. Osoby o nieco większej wyobraźni architektonicznej widzą w projekcie budynku odwzorowanie koralowca. Tak czy owak jest to wspaniałe Ozeanarium, ustępujące wielkością jedynie oceanariom Lizbony i Wenecji. W środku możemy podziwiać 7 tysięcy okazów fauny i flory morskiej. Ciekawa i nietuzinkowa ekspozycja to świetna atrakcja dla młodszych członków naszej załogi.
Ozeanarium ma zwiększać świadomość ekologiczną i robi to w sposób bardzo plastyczny.
Źródło: www.ozeaneum.de
|
Ozeanarium jest elementem kompleksu obiektów pokazujących morską historię miasta. Oprócz niego ważną rolę pełni Muzeum Morskie w dawnym klasztorze św. Katarzyny, najchętniej odwiedzane spośród wszystkich muzeów północnych Niemiec, a także Natureum na wyspie Darss. Te trzy placówki pozwalają dokładnie zapoznać się z mieszkańcami morskich głębin. Czwarty ośrodek, czyli Nautineum ulokowane na wyspie Dänholm spogląda na morze z bardziej ludzkiej perspektywy - jego ekspozycja opowiada o historii rybołówstwa i budowie statków.
Natureum na wyspie Darss mieści się w starej latarni morskiej otoczonej wydmami parku narodowego "Vorpommersche Boddenlandschaft".
Źródło: de.academic.ru
|
Trudno nam się oderwać od portu, aby zwiedzić w końcu miasto, tym bardziej, że przy nabrzeżu widać wysokie maszty grupy oldtimerów, spośród których wyróżnia się stary żaglowiec. To „Gorch Fock”, rezydent Stralsundu, pełniący tu wachtę, jako wizytówka miasta. Zabytkowe spichrze, stojące na nabrzeżu opodal żaglowca kuszą dobrym piwem, do którego przekąsić można śledzika. Tak jest, Stralsund jest ojczyzną śledzi marki Bismarck, których oryginalną recepturę posiada Henry Rasmus serwujący je w swojej restauracji.
Smukła linia żaglowca „Gorch Fock”, a w tle jeden ze spichrzów, czyli do Stralsundu zawinąć znów czas :)
Źródło: www.zeit.de
|
Czas w końcu uciec w głąb lądu i zwiedzić sławną starówkę. Spośród 800 budynków zabytkowych w Stralsundzie, 500 znajduje się właśnie w obrębie starego miasta. Odrestaurowane w przeciągu ostatnich 10 lat kamienice sprawiają wrażenie, jakbyśmy cofnęli się całe wieki wstecz. Nie ma tu pstrokacizny szyldów, jest cegła i mur pruski. Na początek warto zawędrować pod ratusz, sąsiadujący bok w bok z kościołem św. Mikołaja.
Władza kościelna od lewej i świecka z prawej, czyli kościół i ratusz.
Źródło: pl.wikipedia.org
|
Ratusz rzecz jasna mieści się przy rynku starego miasta. Kościoły i ratusz, dwa centra władzy, od zawsze rywalizowały ze sobą wielkością i przepychem. Ratusz w Stralsundzie jest jedną z największych niesakralnych budowli miejskich w stylu gotyckim. Stralsund rzecz jasna nie mógł się obyć bez Domu Artusa, miejsca gdzie kupcy hanzeatyccy ucztowali i dobijali interesów. To pierwsze robiono oficjalnie, to drugie traktowano jako nietakt, lecz oddawano mu się powszechnie. Wokół rynku wyrosły liczne domy kupieckie.
Kamieniczki kupieckie czasem przypominały prawdziwe zamki. Jedną z nich jest kamienica Wulflama, ze szczytami w kształcie wieżyczek.
Źródło: www.skyscrapercity.com
|
Stralsund to miasto kościołów i klasztorów, co daje nam niezłe pojęcie o jego potędze w średniowieczu. Trzy gotyckie świątynie: Kościół Najświętszej Marii Panny, kościół św. Mikołaja oraz kościół św. Jakuba imponują wyniosłością. Z wieży kościoła Najświętszej Marii Panny można podziwiać wspaniałą panoramę miasta. Dawne klasztory zgromadzeń męskich i żeńskich dziś już nie pełnią funkcji sakralnych. Znajdują się w nich muzea i odbywają przedstawienia teatralne. Stralsund jest miastem kultury, gdzie odbywają się festiwale, spektakle, zawody sportowe, imprezy plenerowe przy miejscowym browarze czy wreszcie środowe regaty w marinie. Z portów naszego wybrzeża to tylko krótki skok, więc załoga na pokład i ruszajmy w nasz krótki bałtycki rejs. Ku Rugii i Bornholmowi. Ku Skanii i Ertholmene. Wszędzie tam, gdzie zagna nas wiatr.
Z żeglarskim pozdrowieniem, Tomasz Szymankiewicz