Dyrektor regat Mini Transat zadecydował o wprowadzeniu planu B, którym jest postój floty Mini w hiszpańskim porcie Sada, w pobliżu La Coruny. Tam żeglarze startujący w wyścigu przeczekają silny południowo-zachodni wiatr, który jest prognozowany na 1 i 2 listopada. Flota jest spodziewana na miejscu pomiędzy 31 października a 1 listopada.
Wczoraj rano wydawało się, że okno pogodowe otwarło się na wystarczająco długo, żeby cała flota mogła bezpiecznie minąć Przylądek Finisterre i pożeglować w kierunku Lanzarote na Kanarach, jednak warunki w tym regionie znów się pogarszają. Jako że bezpieczeństwo startujących w regatach żeglarzy jest priorytetem dla organizatorów, zapadła decyzja o przystanku w Sada. Rezultat uzyskany przez zawodników w pierwszym biegu będzie liczony jako suma odcinków Douarnenez - Sada i Sada - Lanzarote. Drugi bieg zaplanowano na trasie z Lanzarote do Pointe-à-Pitre na Karaibach.