Zwykle o ociepleniu klimatu pisze się w negatywnym kontekście: lodowce się topią, biedne misie polarne grzęzną, atole koralowe znikają pod wodą… Istnieją jednak takie organizmy, dla których zmiany będą jak najbardziej korzystne: takie na przykład meduzy właśnie rozpoczęły światową ekspansję i zdaniem naukowców już wkrótce opanują Ocean Arktyczny. OK, no i co z tego wynika? Więcej, niż moglibyśmy podejrzewać...
Śmiałe plany
Meduzy, przy całym swoim uroku, nie wydają się stworzeniami, jakie mogłyby zdominować oceany. A jednak; wszystko wskazuje na to, że do końca obecnego wieku parzydełkowce będą już rządzić w Arktyce. Tak przynajmniej twierdzą uczeni z niemieckiego Instytutu Badań Polarnych i Morskich im. Alfreda Wegenera (AWI).
Rosnąca temperatura wody sprawia, że akweny, jakie dotąd były dla meduz zbyt chłodne, teraz okazują się całkiem sympatyczną miejscówką. Co więcej, skoro w takim oceanie nie było wcześniej parzydełkowców, to prawdopodobnie nie ma tak (na razie) zwierząt, które na nie polują. Krótko mówiąc: raj na ziemi. Albo raczej w wodzie.
Jak to zbadano?
No dobrze, meduzy popłyną sobie dalej niż dotąd – ale skąd wniosek, że zaczną tam dominować? Szczegółową odpowiedź na to pytanie znajdziemy w publikacji wspomnianych wyżej uczonych, zamieszczonej w czasopiśmie "Limnology and Oceanography”. Możemy w niej wyczytac m. in. to, że naukowcy zajmujący się potencjalną meduzią inwazją wykorzystali modelowanie komputerowe, uwzględniające następujące czynniki:
Wszystko to pozwoliło uczonym dojść do mało optymistycznych wniosków o… galaretowaceniu oceanów.
Meduzia apokalipsa?
Galaretowacenie nie brzmi może zbyt optymistycznie, ale doskonale oddaje istotę problemu. I nie chodzi wcale o to, że meduz będzie dużo i zrobi się tłok – rzecz w tym, że wszystkie te zwierzęta muszą coś jeść. A tak się składa, że najchętniej zjadają one ikrę i młody narybek. Dorosłych ryb, których i tak jest niewiele, będzie przez to jeszcze mniej. Warto przy tym pamiętać, że około 10% rybiego mięsa, jakie trafia na nasze stoły, pochodzi właśnie z Oceanu Arktycznego. Innymi słowy, meduzy zjedzą nam obiad. Niefajnie.
Oczywiście przyroda ma całkiem sprawne mechanizmy samoregulacji. I dlatego, nawet jeśli z jakiegoś powodu dana grupa organizmów zyskuje niespodziewaną przewagę nad resztą, zwykle jest to stan chwilowy. W dłuższej perspektywie świat zawsze jakoś wraca do równowagi. Pytanie, ile to będzie „dłuższa perspektywa”…
Tagi: meduzy, ocean, nauka, klimat, ciekawostki