TYP: a1

Kanały świata - Kanał Koryncki

piątek, 25 grudnia 2015
Jan Morys
Półwysep Peloponeski połączony jest z Grecją wąskim Przesmykiem Korynckim, oddzielającym Morze Egejskie i Jońskie. Ten niewielki pas lądu o szerokości zaledwie sześciu kilometrów sprawiał, że statki płynące na Morze Śródziemne zmuszone były za każdym razem opływać Peloponez, nadkładając setki mil morskich drogi. Nie dziwi zatem, że plany przekopania (a właściwie wykucia, ponieważ przesmyk ma skaliste podłoże) w tym newralgicznym miejscu kanału pojawiły się już w czasach antycznych.

Otwarcie Kanału Korynckiego

"Corinth canal inauguration" - Konstantinos Volanakis


Trochę historii

Jako pierwszemu pomysł ten przypisuje się Periandrowi - żyjącemu w VII wieku przed naszą erą tyranowi Koryntu. Choć określenie to źle się dziś kojarzy, przed okresem rozkwitu demokracji ateńskiej oznaczało ono po prostu władcę autorytarnego. Periander był nowatorem, który przyczynił się do rozwoju ekonomicznego Koryntu. Nie jest więc dziwne, że pomysł wykucia kanału powstał w czasie jego panowania. Plan nie został ostatecznie zrealizowany - być może z powodów finansowych, a być może koryntczyków zdjął strach przed przeprowadzeniem tak poważnego “zamachu” na naturalny układ. Popularna, choć nieprawdziwa teoria głosiła, że połączenie Zatoki Korynckiej i Sarońskiej doprowadziłoby do poważnej powodzi. Ostatecznie w poprzek przesmyku powstała droga nazwana Diolkos, która miała służyć do przeciągania statków pomiędzy morzami drogą lądową. Pozostałości drogi wciąż można odnaleźć w tej okolicy.

Czasy Cesarstwa Rzymskiego to kolejne niespełnione plany stworzenia Kanału Korynckiego. Budowie z pewnością nie pomagał fakt, że kolejni władcy Rzymu kończyli swoje panowanie w sposób tragiczny. Zarówno Juliusz Cezar, jak i jego następca, Kaligula, byli zainteresowani możliwością skrócenia drogi przez Peloponez. Obaj zostali jednak zamordowani, zanim plany te zdążyły zostać zaimplementowane. Pierwsze rzeczywiste próby wybudowania kanału zostały więc podjęte za czasów panowania Nerona, już w pierwszym wieku naszej ery - ponad 600 lat po powstaniu oryginalnego pomysłu. Z pomocą niewolniczej siły roboczej udało się stworzyć przekop o długości około 700 metrów - nieco ponad 1/10 niezbędnego dystansu. Dalsze prace przerwała samobójcza śmierć Cesarza. Sprawa kanału, choć co jakiś czas powracała w planach kolejnych władców tych terenów, została praktycznie zarzucona aż do czasów nowożytnych.

Idea przedsięwzięcia powróciła po wojnie o niepodległość Grecji i wyzwoleniu się tego kraju spod władzy Imperium Osmańskiego w 1830 roku. Szybko jednak okazało się, że koszt wykopania kanału byłby dla nowo powstałego państwa nie do przyjęcia. Od czasów Periandra minęło już 2500 lat, a pomysł przecięcia Przesmyku Korynckiego wciąż wydawał się daleki od zrealizowania. “Zaledwie” 40 lat później powstał jednak Kanał Sueski, co w końcu skłoniło greckie władze do poważnego zabrania się za realizację antycznego pomysłu. Oczywiście nie oznaczało to bynajmniej końca przeszkód w budowie. Pierwsza zatrudniona do pracy kompania zbankrutowała po zaledwie kilku latach. Projekt przekazano więc francuskiej firmie “Société Internationale du Canal Maritime de Corinthe”, założonej przez węgierskiego generała Istvana Türra. Oficjalna budowa kanału rozpoczęła się w końcu w 1882 roku, a pierwszą łopatę ziemi wykopał sam ówczesny król Grecji, Jerzy I.

Przedsięwzięcie miało zająć maksymalnie sześć lat. Nic z tego jednak nie wyszło. Praca w fatalnych warunkach, liczne wypadki, niedostosowanie maszyn do rodzaju skalistego podłoża w tym rejonie i przede wszystkim gigantyczne koszty pokrzyżowały plany generała Türra. Siedem lat później projekt wciąż nie był ukończony, a firma węgierskiego dowódcy zbankrutowała. Trzeba było jeszcze dwóch kompanii budowlanych i 60 milionów franków by w końcu, w styczniu 1894 roku, oddano Kanał Koryncki do użytku. Wielkie zwycięstwo okazało się zaś wielką porażką, kiedy nowa trasa okazała się zbyt wąska dla wielu ówczesnych statków handlowych.


Kanał Koryncki z lotu ptaka

Informacje praktyczne

Kanał Koryncki ma 6343 metry długości i 24,6 szerokości. Z powodu rozmiarów, służy on głównie statkom turystycznym i niewielkim towarowym. Rocznie trasę tę pokonuje kilkanaście tysięcy jednostek, o maksymalnej wyporności wynoszącej 10000 ton i zanurzeniu do 7,3 metra. W kanale występują zmienne prądy morskie, jednak ich prędkość jest niewielka. Z powodu praktycznego braku pływów w kanale, który został wykuty do poziomu morza, nie wybudowano żadnych śluz wodnych. Limit prędkości w kanale wynosi sześć węzłów. Niewielka jednostka pokonuje tę trasę w około 35 minut. Przed wejściem do kanału powinniśmy się skontaktować z wieżą kontrolną w Isthmii, na 11 kanale VHF. Kanał jest zwykle zamknięty dla ruchu we wtorki, zawsze jednak może wystąpić nieprzewidziany wypadek. Dlatego warto upewnić się wcześniej, czy trasa jest czynna. W Kanale Korynckim obowiązuje naprzemienny ruch. O możliwości przepłynięcia informowała dawniej sygnalizacja flagowa, obecnie zaś świetlna. Podobnie jak na drodze, czerwone światło oznacza konieczność postoju, a zielone możliwość przepłynięcia. Zawsze jednak warto poczekać na pozwolenie obsługi kanału, zanim ruszymy. Mamy wtedy pewność, że na trasie nie spotka nas żadna przykra niespodzianka.

Biuro opłat znajduje się na parterze wieży kontrolnej, u wejścia od strony Zatoki Sarońskiej. Koszt przepłynięcia przez kanał obliczany jest na podstawie oryginalnych dokumentów statku. Jest on zależny od długości jednostki. Biorąc pod uwagę jego niewielkie rozmiary, ceny w Kanale Korynckim można uznać za wysokie - od 50 € (+23% VAT) za najmniejsze jednostki, do nawet kilkuset za największe. Szczegółowy cennik znaleźć można na stronie internetowej Kanału.

Choć Kanał Koryncki nie spełnił pokładanych w nim od tysiącleci oczekiwań, wciąż pozostaje wielkim osiągnięciem naszej cywilizacji. Zaledwie sześciokilometrowy przekop pozwalał w XIX wieku na skrócenie trasy statków o ponad 24 godziny. O ogromie pracy, jaka została włożona w jego wykonanie, możemy sobie uświadomić dopiero przepływając przez tę wąską trasę, wykutą w skale sięgającej 80 metrów wysokości. Nad kanałem przebiega sześć różnych mostów, w tym dwa zwodzone, położone niemal na poziomie morza. Podobno ujrzenie z góry przepływającego statku przynosi szczęście. Nie dziwi zatem, że trasa ta co roku przyciąga rzesze turystów.
Tagi: Kanał Koryncki, Grecja, kanały świata, Korynt, antyk, historia
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 21 listopada

Do wybrzeży na północ od Wirginii, pierwszej angielskiej kolonii w Ameryce, na statku "Mayflower" przybyło 102 osadników. Założyli miasto w Plymouth, od nazwy portu, z którego wypłynęli we wrześniu; tak narodziła się Nowa Anglia.
sobota, 21 listopada 1620