Piękne okolice, krystalicznie czysta woda, cudowna przyroda – tak wygląda Meklemburgia, kolejny rejon, do którego wraz z Charter Navigator zapraszamy was na podróż barkami. To jedno z najpiękniejszych miejsc do uprawiania turystyki rzecznej w Niemczech.
Pojezierze Meklemburskie to idealny teren nie tylko do pływania barkami, ale do wszelkiego rodzaju sportów wodnych, takich jak m. in. kajakarstwo czy sporty motorowodne. To ponad 15 tys. hektarów lasów i 33 jeziora o łącznej powierzchni 54 km kw. Jeziora połączone są ze sobą systemem kanałów i śluz, co umożliwia odbywanie długich rejsów połączonych ze zwiedzaniem licznych zabytkowych miast i obserwowaniem przyrody oraz wędkowaniem. Warto pamiętać tylko, że ze względu na ochronę przyrody turystów obowiązuje wiele ograniczeń, takich jak: ograniczenie prędkości łodzi motorowych do 25 km/h na jeziorach i maksymalnie do 10 km/h na rzekach i kanałach czy zakaz zrzucania ścieków do wód jeziornych. No ale czy wszyscy nie chcemy wypoczywać w cichym i czystym miejscu? W regionie na dodatek znajdują się liczne i dobrze wyposażone mariny.
Oczywiście pływanie pływaniem, wędkowanie wędkowaniem, ale jeżeli znudzi się nam siedzenie na wodzie, okolica oferuje atrakcyjne miejsca do zawieszenia oka. To oczywiście urocze miasteczka, takie jak np. Lübz (stąd np. możemy rozpocząć swoją podróż barką po Meklemburgii i Brandenburgii), ze średniowiecznym centrum, wieżą obserwacyjną, wieżą ciśnień oraz zabytkowymi budynkami z cegły i kamienia.
Stolicą regionu jest Schwerin, położone nad jeziorem Schweriner See. To historyczne miasto, założone przez Słowian połabskich z konfederacji plemion Obodrzyców. Od ok. 1170 siedziba biskupstwa i stolica samodzielnego księstwa, w 1358 Schwerin został włączony do księstwa Meklemburgii. Od 1524 był ośrodkiem reformacji. W mieście warto zobaczyć przede wszystkim przepiękny zamek otoczony wspaniałym ogrodem położony na muzealnej wyspie w centrum. Ten ponadtysiącletni obiekt przez długi czas był rezydencją książąt i wielkich książąt meklemburskich. Dziś jest siedzibą parlamentu Meklemburgii – Pomorza Przedniego. Dzisiejszy zamek, który uchodzi za kluczowe dzieło romantycznego historyzmu, powstał dzięki gruntownej przebudowie starego zamku w latach 1845–1857 według planów czterech znanych architektów: Georga Adolfa Demmlera, Gottfrieda Sempera, Friedricha Augusta Stülera i Ernsta Freidricha Zwirnera. Jako wzór posłużyły m.in. renesansowe zamki we Francji, a liczne detale zostały przejęte z zamku Chambord nad Loarą.
Zwiedzając zamek, uważajmy na miejscowego ducha. Petermännchen to podobna do krasnoludka postać z latarnią, mieczem i pękiem kluczy, która miała karać złodziei i intruzów żartami, plagami, nocnymi torturami i zmuszać do ucieczki; uczciwych ludzi natomiast nagradzać. Poza tym kobold budził śpiących żołnierzy, którzy pełnili nocną wartę. Obecnie na różnych uroczystościach pojawiają się osoby przebrane za postać Petermännchen jako rodzaj maskotki. Muzeum Petermännchen na rynku w Schwerinie przedstawia historię tej otoczonej legendą postaci.
W mieście znajduje się także parę innych ciekawostek – dzielnica domów krytych strzechą i tak samo zwieńczony kościół, młyn, obserwatorium i planetarium.
Okolica obfituje w architektoniczne ciekawostki – na przykład kościoły, jeśli interesuje was architektura sakralna. W okolicach Lubz, w Kuppentin możemy obejrzeć przepiękny kościół z XIII wieku, najstarszy w Meklemburgii. Inne interesujące budynki sakralne (kościół św. Marii) znajdują się np. w Plau, które warto odwiedzić także dla zobaczenia tutejszej wieży obserwacyjnej czy wieży zamkowej (do Plau z Lubz możemy dopłynąć rzeką Elde). U granic miasta zaczyna się piękny obszar leśny rezerwat, Plauer Stadtwald, który stanowi dopiero przedsmak tego, co oferują nam brzegi jeziora Plauer See. To jedno z największych jezior w regionie, z rezerwatem przyrody zlokalizowanym na północnym brzegu. To prawdziwy raj dla miłośników przyrody i obserwatorów ptaków.
Jak już opływamy Plauer See w każdą stronę i obejrzymy każde leśne stworzenie, możemy przenieść się na jezioro Muritz. To drugie co do wielkości jezioro Niemiec,ma powierzchnię 117 km², a jego głębokość dochodzi do 31 m. Leży na wysokości 62 m n. p. m. Na jego części utworzono w 1990 roku Park Narodowy Müritz.
Największe miasto w okolicy to Waren. Miasto uzdrowiskowe, w którym warto zobaczyć kościół św. Jerzego, kościół św. Marii, dawny ratusz (w jego piwnicach znajduje się zajazd) oraz jak to u naszych niemieckich sąsiadów bywa – browar. W drodze z Plauer See na wody Müritz możemy zahaczyć o Malchow, miasto na wyspie między Plauer a Fleesensee. W średniowieczu było tu centrum słowiańskiego kultu, dopóki nie zniszczyli go Sasi.
Malchow odegrało swoją niezbyt pozytywną rolę w czasie II wojny światowej. Znajdowała się tutaj fabryka zbrojeniowa należąca do koncernu Alberta Nobla. Pracowało – i traciło życie - tutaj wielu więźniów różnych nacji, przewiezionych tu m. in. z obozu w Ravensbruck.
Po zjednoczeniu Niemiec historyczne, piękne centrum miasta zostało odrestaurowane. W dawnych budynkach klasztoru Cystersów znajduje się muzeum organów. W samym mieście do odwiedzenia jest jeszcze muzeum NRD, kościoły z różnych okresów oraz piękny młyn.
Wspominaliśmy już tutaj o jednym pięknym zamku Meklemburgii, czas wspomnieć inny – okazały rokokowy pałac w Rheinsbergu, położony na wschodnim brzegu jeziora Grienericksee. Obiekt ten wzniesiony został w XVII wieku. W okresie od XVIII do XX wieku znajdował się w rękach rodziny królewskiej – zakupiony został przez króla Fryderyka Wilhelma I i podarowany jego synowi, następcy tronu.
Obecnie zamek w Rheinsbergu stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych w regionie i przyciąga zwiedzających z różnych zakątków Europy. W jego murach znajduje się muzeum oraz siedziba Akademii Muzycznej. Jeśli szukamy natomiast spokojnego miejsca, w pobliżu jezior Müritz znajduje się cichy, kontemplacyjny zakątek czyli pałac Mirow.
Oczywiście nie samymi zamkami i pałacami człowiek żyje, dlatego, jeśli już jesteśmy przy Müritz, odwiedźmy Röbel – znajduje się tutaj muzeum poświęcone meklemburskim Żydom i stara synagoga. A także, niejako przy okazji, baseny termalne.
Oczywiście możemy sobie pisać o zabytkach do uśmiechniętej śmierci, ale największą zaletą Meklemburgii są krystaliczne wody tutejszych jezior, wspaniałe lasy (dwa lasy bukowe z tych okolic zostały wpisane na listę UNESCO) i cudowna przyroda. Może więc warto zapakować ze sobą sprzęt do wędkowania, buty i kije do trekkingu albo rower i pozwolić sobie odpocząć od miejskiego zgiełku?