Ekipa podwodnych odkrywców z Lost 52 Project ogłosiła odnalezienie wraku amerykańskiego okrętu podwodnego. Zidentyfikowano statek – to USS Stickleback, który przeleżał 60 lat w głębokich wodach niedaleko wyspy Oahu na Hawajach.
Nieszczęsny Stickleback (SS-415) nie miał szczęścia i nie zatonął w wyniku działań wojennych czy innej szczytnej misji. Wycofany ze służby w 1946 roku, stacjonował w Pearl Harbour, a potem, po przywróceniu do służby, używano go do celów szkoleniowych. Od 1954 roku okręt uczestniczył w ćwiczeniach z zakresu zwalczania okrętów podwodnych i brał udział w opracowywaniu taktyki tego typu działań. 28 maja 1958 roku podczas symulowanego ataku torpedowego zderzył się z inną jednostką amerykańską, USS Silverstein. Załogę Sticklebacka uratowano, sama jednostka poszła jednak na dno.
Wrak okrętu znajduje się ok. 3350 metrów pod powierzchnią wody a prądy morskie przesunęły go ok. 30 kilometrów od miejsca katastrofy.
Ekipa, która znalazła wrak, to Lost 52 Project. Ich celem jest odnalezienie wszystkich 52 amerykańskich okrętów podwodnych, które zatonęły w czasie II wojny światowej i czterech, które zatonęły w czasie zimnej wojny.
Tagi: USS Stickleback, wrak, okręt podwodny