Mowa o Sailing Yacht A, należącym do rosyjskiego biznesmena Andrieja Mielniczenko. 5 lutego jednostka wypłynęła z niemieckiej Kilonii do Hiszpanii, gdzie miały się odbyć prace wykończeniowe. Pod koniec wiosny jednostka miała zostać przekazana właścicielowi.
Jacht wszedł do portu na Gibraltarze na krótki przystanek w celu zatankowania. Kilka godzin po jego przybyciu, prawnicy stoczni Nobiskrug wnieśli pozew do Sądu Najwyższego przeciwko zamawiającemu - Valla Yachts Limited – o niedotrzymanie warunków umowy. Nabywca nie przelał ostatniej raty w wysokości 9,8 mln euro. Ponadto stocznia wysunęła roszczenia związane z zobowiązaniami finansowymi wobec podwykonawców. Zadłużenie wynosi w sumie 15,3 mln euro plus odsetki. W efekcie tego jednostka została aresztowana na Gibraltarze
Długość jachtu wynosi 142 metry, a wysokości masztu przekracza 90 metrów. Na jednostce jest osiem pokładów obsługiwanych przez 54-osobową załogę. Wyceniono ją na około 450 mln dolarów.
Tagi: jacht, aresztowanie, Gibraltar