Ten największy na świecie cywilny statek szpitalny został zbudowany specjalnie dla międzynarodowej organizacji humanitarnej Mercy Ships. Jednostka powstała pod nadzorem Stena RoRo, w stoczni Tianjin Xingang w Chinach. Statek będzie pływał pod banderą Malty.
Pływający szpital
MV „Global Mercy” uda się najpierw do Antwerpii (Belgia) celem uzupełnienia wyposażenia medycznego. Następnie popłynie do Rotterdamu, gdzie nastąpi jego oficjalna prezentacja, a stamtąd wyruszy w swoją pierwszą misję - do Senegalu.
Jednostka będzie w rzeczywistości pływającym szpitalem, przystosowanym do wykonywania różnego rodzaju zabiegów medycznych, począwszy od chirurgii szczękowej, poprzez operacje onkologiczne, rekonstrukcyjne, okulistyczne, aż po ginekologię i położnictwo. Wszystkie zabiegi będą świadczone bezpłatnie.
Warto pamiętać, że w najbiedniejszych krajach ludzie umierają z powodu chorób, które są całkowicie uleczalne. Co ósme dziecko nie dożywa swoich piątych urodzin. Wizyta wolontariuszy Mercy Ships może być dla nich szansą na przeżycie.
Skąd ten pomysł?
Krótko mówiąc - z dobrego serca i chęci zrobienia czegoś pozytywnego. Założyciele Mercy Ships, czyli Statków Miłosierdzia, słusznie zauważyli, że ponad 50% światowej populacji żyje w promieniu 100 mil od wybrzeża. W sytuacji, gdy niemal 5 miliardów ludzi na świecie pozbawionych jest nawet podstawowej opieki medycznej, warto rozpatrzyć możliwość udzielenia im pomocy od strony morza.
Co ważne, inicjatywa Mercy Ships to nie tylko doraźna pomoc, ale też szkolenia dla lokalnego personelu. Krótko mówią: żyjący w skrajnej nędzy ludzie, oprócz ryby, dostają róznież wędkę. I realną szansę na poprawę swojego losu.
MV "Global Mercy"
Statek ma 174 m długości i 28,6 m szerokości. Na jego pokładzie znajdują się:
Na tym jednak nie koniec – przewidziano również miejsce na przedszkole oraz szkołę, w której będą mogły się uczyć dzieci pracujących na jednostce wolontariuszy. MV „Global Mercy” będzie mógł pomieścić 950 osób, z czego 641 będą stanowić członkowie załogi.
Przyznajemy, że ta inicjatywa bardzo nam się podoba – fajnie jest wiedzieć, że w świecie opanowanym komercją zdarzają się takie rzeczy, i w dodatku wykonują je ludzie w jakiś sposób związani z morzem. Trzymamy kciuki zarówno za wolontariuszy, jak i za ich podopiecznych.
Tagi: Global Mercy, wolontariat, Afryka, pomoc, statek, szpital