Call of the Ocean rozpoczęty - Szymon Kuczyński na Maxusie 22 „Atlantic Puffin” 19 sierpnia o 20:25 czasu lokalnego oddał cumy i wypłynął w rejs dookoła świata. W marinie Mayflower w Plymouth pożegnali go znajomi oraz lokalni żeglarze.
Kilkudniowe opóźnienie startu rejsu (planowany był na 15 sierpnia) związane było z problemem z jednym z urządzeń komunikacyjnych. "Będę na wodzie kilkanaście miesięcy non stop. Wolałem poświęcić te kilka początkowych dni by mieć pewność, że nie będę mieć problemów w kontakcie z lądem. - mówił Szymon. - Dzięki wielkiej pomocy Victora, Polaka mieszkającego w Plymouth oraz kilku osób które kontaktowały się ze mną zdalnie udało się opanować sytuację. Były momenty, kiedy nad rozwiązaniem pracowało kilkanaście osób w tym zupełnie obcy mi mieszkańcy Plymouth.”
Atlantic Puffin wypłynął na wody Kanału Angielskiego przy słabym, lecz równym wietrze i skierował się na południe. W pierwszej dobie zmieniły się warunki i przez kilka godzin wiatr osiągał siłę do 7B prosto w dziób. Puffin żeglował z prędkością do 6 węzłów pod dość dużą falę, która dawała się we znaki. Sprawdziła się nowa osłona zejściówki, która jest jedną z przedrejsowych modyfikacji jachtu. Dzięki niej luk wejściowy jest osłonięty przy fali wchodzącej na pokład od dziobu.
Obecnie Szymon kieruje się na południe południowy-wschód w stronę Zatoki Biskajskiej. Wiatr znowu osłabł i prognozy pogody zapowiadają, że takie warunki utrzymają się przez kilka najbliższych dni. Będzie to pierwsza próba cierpliwości dla Szymona. Brak wiatru i brak silnika na jachcie oznacza, że będzie on musiał poświęcić całą swoją uwagę by wykorzystać warunki pogodowe.
Pozycję jachtu można śledzić na trackingu, który jest aktualizowany co 4 godziny (adres: https://share.garmin.c
Tagi: Szymon Kuczyński, Atlantic Puffin