Kilkadziesiąt osób, głównie wędkarzy przeżyło chwile grozy w miniony weekend. Spędzali czas, zdawałoby się, spokojnie, na zamarzniętym brzegu jeziora Michigan, kiedy lod pod ich nogami zaczął pękać. Zanim się obejrzeli, gwałtownie kurcząca się kra była już daleko od brzegu.
Na krze lodowej, która oderwała się sobotę od brzegu i dryfowała po zatoce Green Bay znajdowało się łącznie 27 osób. Lód zaczął dosyć szybko oddalać się od brzegu a przy tym gwałtowni pękać. Ratownicy do uwięzionych na krze dotarli po 90 minutach – kawał lodu z wędkarzami był już 1,5 kilometra od brzegu.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć lokalne władze wciąż ustalają, co spowodowało rozerwanie lodu. Zdaniem przedstawicieli biura miejscowego szeryfa jedną z przyczyn mogła być barka, która przepłynęła przez zatokę, krótko przed incydentem.