Kipa, zwana też kipem, oczkiem, albo przelotką, jest w gruncie rzeczy… kółeczkiem. No, w każdym razie, jest jakąś wariacją na temat kształtu z grubsza kolistego. Według Słownika pod redakcją pana Doroszewskiego, kipa to „drewniane lub metalowe oczko, umocowane na pokładzie lub nadbudówce statku, służące do przeciągania szotu”.
Po co nam na jachcie taki ozdobnik - i czy można by poradzić sobie bez niego?
Można
Bez przelotki właściwie można by się obejść. Będzie to co prawda wymagało sporej krzepy w łapach, ale jeśli w załodze mamy Pudziana, kipa to wcale nie jest niezbędny element wyposażenia.
Przelotka w praktyczny sposób demonstruje to, co usiłowaliśmy (z różnym skutkiem) przyswoić sobie na lekcjach fizyki. Zasadniczym zadaniem tego elementu jest bowiem zmniejszanie naprężenia wolnego końca szota. Kipa realizuje to poprzez wprowadzanie dodatkowego tarcia, a przy okazji zmienia kierunek działania sił na szoty.
Innymi słowy, jeśli chcemy wybrać szota, który po drodze przebiega przez element, zmieniający rozkład sił na naszą korzyść, jest nam trochę łatwiej.
Gdzie szukać kipy?
Kipy to ustrojstwo stosowane raczej na małych, śródlądowych krążownikach. Głównie tych starszych. Współcześnie bowiem przelotki coraz częściej zastępuje się wózkami szotowymi, montowanymi na specjalnych prowadnicach.
Taki wózek z prowadnicą działa z grubsza na tej samej zasadzie co kipa, ale ponieważ może przemieszczać się wzdłuż szyny, zwiększa zakres naszego pola manewru i działa nieco sprawniej, niż zwykła przelotka. Do czasu. Niestety, wózek szotowy, jak wszystko, co składa się z więcej, niż jednego elementu, bywa z definicji urządzeniem zawodnym. Tymczasem metalowe oczko przymontowane do burty to coś, co naprawdę trudno zepsuć - chyba, że bardzo się postaramy. Kipa jest więc mniej spektakularna, ale też mniej zawodna - jak wszystko, co piękne w swojej prostocie.
Etymologia
I tu pojawia się pewien problem; o ile bowiem słówko „przelotka” posiada prostą i oczywistą etymologię, a nawet poniekąd tłumaczy zastosowanie tego urządzenia, o tyle żeglarze nie byliby sobą, gdyby zamiast niego nie używali terminu kipa, całkowicie niezrozumiałego dla laika… chyba, że laik pochodzi z Izraela.
Tak się bowiem składa, że słówko kipa oryginalnie wywodzi się z hebrajskiego i oznacza kopułę, a także coś kulistego czy okrągłego. Kipą nazywano kadzie farbiarskie, okrągłe kosze, a współcześnie tak właśnie określana bywa jarmułka. Jest to tradycyjne, żydowskie nakrycie głowy, które - pozornie całkowicie wbrew sile grawitacji - trzyma się jakoś na głowie pobożnego Żyda, i to dokładnie w tym miejscu, z którego powinno się ześlizgnąć.
Tagi: kipa, słownik, przelotka, szot