Wiemy, że natura jest wciąż pełna niespodzianek, zwłaszcza jeżeli chodzi o morskie głębiny. Pewna zoolożka z Muzeum Historii Naturalnej fundacji Smithsonian’s odkryła jeden z powodów, dla których wiele z morskich organizmów jest dla nas wciąż niespodzianką – odkryła ryby o barwie tak czarnej, że...odbijają niemal wszystkie fotony.
Scientists recently discovered 16 species of deep-sea fish with “ultra-black” skin. One species absorbs an astonishing 99.956% of light that hits it—making it nearly as black as human-made Vantablack: https://t.co/kIcD2iAcEC
— WIRED (@WIRED) August 1, 2020
????: Karen Osborn/Smithsonian pic.twitter.com/CC8YRdkyeZ
Morskie organizmy słyną z rozmaitych form kamuflażu, który po pierwsze pozwala im się ukryć przed wrogami a po drugie pozwala niepostrzeżenie dostać się bliżej pokarmu. W najciemniejszych z ciemnych głębin byle błysk może udaremnić jedno i drugie, niektóre ryby więc wypracowały sobie coś w rodzaju płaszcza-niewidki. Są tak czarne, że ich zewnętrzna powierzchnia pochłania aż 99,95 proc. fotonów! Do tej pory uważano, że taki efekt jest możliwy tylko przy użyciu vantablack, substancji stworzonej przez brytyjskich badaczy z National Physical Laboratory, zbudowanej z nanorurek węglowych. Co ciekawe, w przypadku opisywanych ryb, nawet jeśli skierujemy na nie silny snop światła, możemy co najwyżej dostrzec niewyraźny kontur.
Najczarniejsze z czarnych ryb odkryli badacze ze Muzeum Historii Naturalnej fundacji Smithsonian’s. O frustracji spowodowanej odkryciem mówiła jedna z badaczek, Karen Osborn za każdym razem, kiedy naukowcy wyciągali którąś z ryb na powierzchnię i chcieli sfotografować, ryba jakby „wsysał” światło, niezależnie od ustawień aparatu czy dodatkowego oświetlenia.
Naukowcy badali 18 gatunków czarnych ryb wyłowionych w Zatoce Meksykańskiej i zatoce Monterey w Kalifornii. Wszystkie odbijały najwyżej 0,6 proc. światła, a 16 z nich tylko 0,5 proc. Komórki pigmentowe były upakowane bardzo gęsto, niemal zupełnie nie tworząc przerw, od końca ogona aż po szczęki. Naukowcy przypuszczają, że w naturalnym środowisku ta czerń pochłania zapewne także światło emitowane przez ryby drapieżne, stanowiąc idealną obronę. Co jeszcze ciekawsze, u jednego z gatunków komórki pigmentowe otaczały nawet jelita – być może chodzi o zasłanianie przewodu pokarmowego, jeśli rybka spożyje inną, taką, którą cechuje bioluminescencja.
Do ukrywania się rybom wystarczą tylko melanosomy (to organella melanocytów zawierające i produkujące melaninę). Nie potrzeba im żadnych dodatkowych chroniących przed światłem struktur kostnych, jakie są u innych zwierząt o ciemnej skórze.
Oczywiście odkryciem zainteresowały się już różne środowiska, m.in. wojsko. Manipulacja pigmentem może być ciekawą alternatywą dla tworzenia kamuflażu opartego na urządzeniach łapiących światło.