W 2020 roku generalnie siedzieliśmy na pupach. I to w skali globalnej. Padały wprost stwierdzenia, że „świat się zatrzymał”, a udręczona naszą obecnością przyroda odetchnęła. Okazuje się jednak, że zamknięcie ludzi w domach wcale nie było najistotniejszym elementem pogodowej układanki wersja 2020. I zupełnie nie pomogło na zmiany klimatyczne. Ups.
Wielki reset
Uczeni z University Corporation for Atmopheric Research (NCAR) opracowali szczegółową analizę zmian klimatycznych, jakie nastąpiły w 2020 roku. Czynili to z odgórnym założeniem, że lockdown i zahamowanie transportu będą w znaczącym stopniu determinować to, co dzieje się w przyrodzie.
Jakież było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że to wcale nie pandemia miała największy wpływ na klimat. Co zatem było tym kluczowym czynnikiem?
Australia
Jak zapewne pamiętacie, w latach 2019/2020 miały miejsce gigantyczne pożary australijskiego buszu. Świat obiegły dramatyczne zdjęcia postapokaliptycznych krajobrazów i poparzonych misiów koala.
Mimo iż pożary w tej części świata nie są niczym niezwykłym (w Australii żyją nawet rośliny, dla których pogorzelisko jest koniecznym warunkiem rozwoju), to jednak z uwagi na skalę zjawiska miały one kluczowy wpływ na temperaturę na naszej planecie. I wcale jej nie podniosły – wręcz przeciwnie.
Wielkie zdziwienie jajogłowych
Naukowcy, pragnąc ocenić wpływ różnych czynników na klimat Ziemi w 2020 roku, wykorzystali m. in. techniki modelowania komputerowego. Do jakich wniosków doszli? Zgoła niezwykłych:
1. Zaspawanie ludzi w domach, zminimalizowanie ruchu samochodowego i aktywności przemysłowej spowodowały oczyszczenie atmosfery oraz…wzrost średniej globalnej temperatury o 0,05 stopnia Celsjusza. Powietrze było czystsze, więc słońce operowało mocniej.
2. Pożary australijskiego buszu wyemitowały do atmosfery takie ilości dymu, że zablokowały promieniom słonecznym dostęp do Ziemi. W efekcie spowodowały one spadek średniej globalnej temperatury o 0,06 stopnia Celsjusza.
Wnioski?
Taka okazja, jak globalny lockdown, nadarzyła się po raz pierwszy i pozwoliła przetestować „na żywym organizmie”, co by się stało, gdybyśmy się wszyscy umówili, że rezygnujemy z samochodu, transportu, wakacji i generalnie cywilizacji. W jakim świetle opisane tu badania stawiają naszą wiedzę o przyczynach zmian klimatycznych? Czy przypadkiem nie powinniśmy zrewidować swoich nich poglądów? Wnioski wyciągnijmy sami.
Tagi: 2020, covid, zmiany klimatyczne, badania, atmosfera, globalne ocieplenie