Niedawno pisaliśmy o zestrzeleniu przez Amerykanów chińskiego balonu szpiegowskiego. Wydawało się, że skoro obiekt szczęśliwie spadł do oceanu, to temat zamknięty. Administracja Bidena donosi jednak o kolejnych podejrzanych przedmiotach latających po amerykańskim i kanadyjskim niebie, systematycznie zrzucanych do zbiorników wodnych. Na dodatek Chińczycy stwierdzili, że oni również zauważyli coś dziwnego nad jednym z portów. A ponieważ zaparkowali tam swój piękny lotniskowiec, trochę się zdenerwowali.
Chińska perspektywa
Jak podaje chiński serwis informacyjny The Paper, nad portowym miastem Qingdao unosi się niezidentyfikowany obiekt, a władze właśnie przygotowują się do jego zestrzelenia. Trzeba w tym momencie podkreślić, że Qingdao to nie jest taki sobie zwyczajny port.
Nieco na wschód od niego znajduje się bowiem Jianggezhuang — główna baza morska Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i kwatera dowództwa floty. W okolicy znajdują się też chińskie okręty podwodne przeznaczone do prowadzenia ataków balistycznych oraz nuklearnych, a także prawdziwa perełka – wspomniany na wstępie lotniskowiec Liaoning.
Krótko mówiąc, nieznany obiekt (zapewne szpiegowski) latający sobie w okolicy, mógłby narobić sporych szkód – również wizerunkowych. Na coś takiego nie można pozwolić.
An unidentified flying object was reportedly found in the waters near Rizhao, E. China’s Shandong Province and was about to be shot down. This year can be called the year of UFO. It’s so mysterious.
— Hu Xijin 胡锡进 (@HuXijin_GT) February 12, 2023
Balon za balon
Co prawda chińskie władze nie podały, czy obiekt, który wywołał takie zamieszanie, również jest balonem, ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Grunt, że jego zestrzelenie będzie nie tylko próbą ochrony własnych tajemnic wojskowych, ale też przyjemnym odpłaceniem pięknym za nadobne.
Warto przypomnieć, że po zestrzeleniu chińskiego balonu „meteorologicznego” przez USA, rzecznik chińskiego Ministerstwa Obrony Tan Kefei stwierdził: „Chiny zastrzegają sobie prawo do użycia niezbędnych środków w podobnych sytuacjach”.
I wygląda na to, że z taką właśnie sytuacją mamy tu do czynienia. Jak poinformował anonimowy pracownik urzędu ds. rozwoju morskiego w dystrykcie Jimo w Qingdao, w chwili obecnej „odpowiednie władze” przygotowują się do zestrzelenia podejrzanego obiektu. Środki sa wiec niezbędne, a sytuacja podobna. Pozostaje pytanie, czym się skończy to wzajemne zyganie dwóch wielkich mocarstw?
Tagi: Chiny, USA, balon