Sześć pirackich ataków w cieśninie Malakka
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
W ciągu jednego weekendu doszło aż do sześciu ataków pirackich w cieśninie Malakka, oddzielającej Półwysep Malajski od Sumatry. Miejsce to jest uznawane za szczególnie niebezpieczne dla statków, ze względu na rozboje i porwania.
Cieśnina Malakka, stanowiąca fragment najkrótszej trasy z Chin do Indii, od wieków jest owiana złą sławą. Szlak ten jest równie uczęszczany - przepływa tędy około 20 procent towarów przewożonych drogą morską - co niebezpieczny. Cieśnina jest bardzo wąska, a na jej powierzchni znajduje się mnóstwo niezamieszkałych wysepek. Bezpieczeństwu statków nie pomagał również fakt, że stosunki pomiędzy Indonezją i Malezją, między którymi znajduje się cieśnina, nie należały do najlepszych. Jeszcze dziesięć lat temu, ataki z cieśniny Malakka stanowiły 30 procent wszystkich działań piratów na świecie.
W 2005 roku władze Malezji, Indonezji, Singapuru i Tajlandii, wypowiedziały piratom wojnę. Do akcji włączono nawet wojskowe samoloty. Od tego czasu, liczba ataków w cieśninie znacząco zmalała. Jak jednak pokazują wydarzenia z piątku i soboty, piractwa nie udało się do końca wyplenić. Właśnie w ostatni weekend doszło w tym miejscu aż do sześciu prób rabunku, szczęśliwie zakończonych niepowodzeniem. Istnieją podejrzenia, że za wszystkimi atakami stoi jedna grupa przestępców.
Tagi:
Malakka,
piraci,
atak,
cieśnina,
Indonezja,
Malezja