TYP: a1

Rosjanin przepłynął do Japonii

środa, 25 sierpnia 2021
Hanka Ciężadło

OK, i co w tym dziwnego? Chociażby to, że płynął...wpław. Pokonał w ten sposób jakieś 20 kilometrów morza. Kim właściwie jest dzielny pływak i co go skłoniło do takiej wycieczki? 

Poratujcie, sąsiedzie

Na Oceanie Spokojnym leży archipelag Wysp Kurylskich. Tworzą one zgrabny łuk o pochodzeniu wulkanicznym i w zasadzie są całkiem ładne. Sęk w tym, że ludzie nie do końca potrafią ustalić, do kogo właściwie należą. Rosjanie utrzymują, że to ich własność. Tak samo twierdzą Japończycy. Ba, swoje trzy grosze wrzuciły tu nawet Niderlandy, które uważają, że archipelag im się należy, bowiem został zbadany przez holenderskiego kartografa. Krótko mówiąc, jest ciekawie.

Bohater naszej historii wystartował właśnie z Wysp Kurylskich. Przepłynął wpław 20 km, po czym dotarł na Hokkaido. Tam został zatrzymany przez służby japońskie, przed czym zresztą wcale się nie bronił – od początku jego zamiarem było poprosić o azyl polityczny.

Niewdzięcznik

Kim jest ten wytrwały pływak? Strona rosyjska postanowiła przybliżyć światu jego sylwetkę. Jest to 38-letni Vaas Feniks Nokard. Władze gminy Jużno-Kurylsk informują, że Rosjanin wcale nie jest rdzennym mieszkańcem Wysp Kurylskich. Pochodzi z Uralu, a zamieszkał na archipelagu, a konkretnie - na wyspie Kunashir, ponieważ dostał tam od państwa darmową ziemię. Ta hojność była wynikiem rosyjskiego programu odmłodzenia regionów Dalekiego Wschodu, które z jakiegoś powodu się wyludniają.

Czy Vaas zintegrował się z lokalną społecznością? Skoro postanowił ją opuścić, to chyba nieszczególnie. Faktem jest jednak, że z natury jest towarzyskim człowiekiem. Jak informują źródła rosyjskie, podczas trzyletniego pobytu na wyspie  „mieszkał we wsi Golovino, spał w namiocie lub osiedlał się z kimkolwiek, kogo spotkał”. Nie pracował.

Przygotowanie to podstawa

Podróż do Japonii nie była całkiem spontaniczna. 38-latek dobrze się do niej przygotował – wiedząc, że ma do pokonania nieco ponad 20 km, zaopatrzył się w piankę, żeby zbytnio nie wychłodzić organizmu. Przez pewien czas uczęszczał nawet na lekcje japońskiego.

Pomyślał też o finansach. Poprosił znajomego, żeby sprzedał w jego imieniu motocykl i przekazał mu uzyskane w ten sposób pieniądze na dobry start w nowej ojczyźnie.

Co ciekawe, wyprawa do Japonii nie była dla Nokarda aż taką nowością. Już wcześniej bywał w tym kraju – w 2011 r. został stamtąd deportowany za naruszenie przepisów wizowych. W podobny sposób opuścił też Bali oraz Tajlandię – w obu tych państwach zirytował urzędników, fałszując dokumenty.

Co na to Japończycy?

O ile Rosjanie nie wahają się udzielać informacji o pływaku, o tyle strona japońska zachowuje daleko idącą powściągliwość. Szef japońskiego gabinetu Katsunobu Katō powiedział, że po potwierdzeniu szczegółów na temat Nokarda Japonia „podejmie odpowiednie środki”. Na czym będą one polegać, tego na razie nie wiadomo. Faktem jest, że Rosjaninowi nie sposób odmówić samozaparcia ani fantazji. Ciekawe, jak potoczą się dalej jego losy.

 

Tagi: Rosja, Japonia, Wyspy Kurylskie, pływak, azyl
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 24 listopada

Abel Tasman dociera do Tasmanii w drodze z Dżakarty.
poniedziałek, 24 listopada 1642