Tankowiec Monjasa Reformer został przejęty przez piratów. Jednostka należący do duńskiej firmy Monjasa, a zarządza nią należący do holdingu Monjasa dubajski Montec Ship Management.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w odległości 140 mil morskich (260 kilometrów) na zachód od Pointe-Noire, największego portu Republiki Konga. Do mediów informacja dotarła dopiero we wtorek. Według doniesień, 16-osobowej załodze udało się schronić w odizolowanej części statku. Wśród załogi nie ma marynarzy polskiego obywatelstwa.
Niestety nie wiadomo, czy piraci są wciąż na pokładzie statku, bowiem wyłączone pozostają kanały komunikacyjne. Nie ma także doniesień o uszkodzeniach statku ani ładunku.
Firma zapowiedziała ścisłą współpracę z władzami i partnerami. Powiadomiła również centrum współpracy marynarki brytyjskiej i francuskiej, Maritime Domain Awareness Trade - Gulf of Guinea.
Ataki pirackie w Zatoce Gwinejskiej ostatnio było coraz rzadsze. W 2020 roku odnotowano 84 ataki, w 2021 35, a w 2022 - 19.
Tagi: piraci, Monjasa Reformer