Na Wiśle pojawiła się szkuta, jednostka kojarzona z tradycyjną żegluga wiślaną. Zwodowaną kilka dni temu jednostkę nazwano Darem Mazowsza - ma ona popularyzować największą polską rzekę oraz ideę żeglugi śródlądowej.
Armatorem szkuty jest Muzeum Sportu i Turystyki. Jednostka ma promować muzeum, tradycyjną turystykę i zachęcać ludzi do spędzania czasu nad Wisłą.
- Takie szkuty były budowane przed II wojną światową. Szkuta wiślana wraca do Portu Czerniakowskiego i na Wisłę. Już niedługo będzie można zobaczyć pod Zamkiem Królewskim taki widok jak z obrazów Canaletta. Marzy się nam odrodzenie programu szkutnictwa tradycyjnego, marzy nam się więcej takich jednostek, bo w ten sposób możemy budować przyszłość tej rzeki - powiedział Robert Jankowski z fundacji Rok Rzeki Wisły.
Pomysł wybudowania repliki szkuty wiślanej, jakie pływały po rzece w XVII i XVIII wieku narodził się rok wcześniej w Departamencie Kultury i Sztuki urzędu marszałkowskiego. Miał to być sposób na uczczenie roku rzeki Wisły. Budowę Daru Mazowsza sfinansował Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego i trwała ona pięć miesięcy. Drewniana, płaskodenna łódź powstała w ramach otwartych warsztatów. Kadłub łodzi ma 16 metrów długości i 5 metrów szerokości. Maszt mierzy 10 metrów i jest wyposażony w żagiel rejowy o powierzchni 42 metrów kwadratowych. Szkuta ma też silnik o mocy 72 koni mechanicznych.
Dar Mazowsza ma być przeznaczony do rejsów po Wiśle, podczas których, na jego pokładzie będą się odbywały lekcje edukacyjne na temat: historii sportu, igrzysk olimpijskich, turystyki i największej z polskich rzek.
Tagi: szkuta, Dar Mazowsza, żegluga śródlądowa