Kupiłem i przeczytałem książkę Szymona Kuczyńskiego. Jest do kupienia w firmie Morka pod linkiem
https://www.morka.pl/sklep/produkt/dookola-swiata-o-tak-o- za 47 zł.
Polecam książkę Szymona, bo to sytuacja absolutnie wyjątkowa - czytam książkę, zaglądam na stronę Zew Oceanu oraz na youtube i oglądam związane z książką fotografie i filmy a także na stronie Zew Oceanu patrzę na pozycję Szymona w Jego drugim rejsie samotnym dookoła świata, tym razem bez zawijania do portów.
Obecna wyprawa Szymona to temat na kolejną książkę.
Bardzo szanuję Szymona i cenię jako żeglarza, gdyż swoje dalekie rejsy odbywa w klasycznym stylu żeglarskim, bez silnika. Małe jachty, na jakich żegluje Szymon, to także małe koszty, mało awarii i proste, nie skomplikowane konstrukcje. Warto zwrócić uwagę na opis budowy "Atlantic Puffin", gdzie zapewniono pływalność po zalaniu kabiny oraz wzmocniono kadłub jachtu. Zapomniano tylko o pagajach, które w czasach kiedy zaczynałem żeglować, czyli lata sześćdziesiąte XX wieku, standardowo na małych jachtach zastępowały silniki, których przeważnie po prostu nie było. Folkboatem "Atosem" przepłynąłem kiedyś całe jez. Dąbie na pagajach, bo wiatru nie było a na zakończenie sezonu z "pieczonym baranem" na wyspie Umbriadze koniecznie chcieliśmy dopłynąć.
Dawno temu przeczytałem książkę Johna Vossa „Łodzią żaglową przez oceany”. Ten zawodowy marynarz, kapitan, jest prekursorem dalekich rejsów na małych jachtach. Na jachcie "Tilikum" swój najdłuższy rejs rozpoczął w kanadyjskiej Victorii 21 maja 1901 roku, a zakończył w Londynie 3 września 1904. Jest drugim człowiekiem w historii, który przepłynął trzy oceany na małym jachcie. Jego książka jest do kupienia na Allegro.
Oczywiście zachęcam do korzystania z postępu technicznego, a szczególnie wykorzystywanych przez Szymona paneli słonecznych i zasilanych przez nie autopilota, AIS, urządzeń łączności i nawigacji.
Zapraszam do lektury i wyciągania praktycznych wniosków z doświadczeń Szymona.
Przesyłam pozdrowienia. Piotr Stelmarczyk
Tagi: Szymon Kuczyński