Rekonesans na Pętli Żuławskiej
Za zgodą Jerzego Kulińskiego. Źródło: www.kulinski.navsim.pl.
Maciej "Skipbulba" Kotas debiutuje na wodach śródlądowych. Na pierwszy ogień - PĘTLA ŻUŁAWSKA. Maciek wygląda mi na zadowolonego. Nie dziwota, wszyscy okazują się być bardzo mili, bo jak by tu być niemiłym dla załogi jachtu pod szwedzką banderą. Słynna polska gościnność.
No i jeszcze coś... :-) Liczę na ciąg dalszy.
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
Obie Wisły, Szkarpawa i Zalew WiślanyZ racji przestawiania zainteresowań z żeglugi morskiej na śródlądową, w ostatni weekend (21-22.06) wybrałem się na mały rekonesans po Pętli Żuławskiej. Wypłynąłem z przystani Stewa na Martwej Wiśle, w której obecnie stacjonuję, z zamiarem dopłynięcia na nocleg do Kątów Rybackich i powrotem następnego dnia. Trasa wiodła przez Martwą Wisłę do śluzy w Przegalinie, następnie Wisłą do śluzy Gdańska Głowa, gdzie wpłynąłem na Szkarpawę. Szkarpawą dotarłem do Rybiny, gdzie skręciłem na Wisłę Królewiecką, Wisłą Królewiecką dopłynąłem do Zalewu Wiślanego, gdzie od razu udałem się do Kątów Rybackich na nocleg. Następnego dnia przepłynąłem Zalewem do ujścia Szkarpawy i stamtąd popłynąłem z powrotem do Gdańska, do "Stewy", mijając po drodze śluzy i most w Sobieszewie.
Wiem, że to żadne są arkana dla kolegów śródlądowych i wielu morskich, ale domyślam się, że jest wielu takich, którzy nigdy tam nie byli. Tak jak ja :)
Szlak jest uroczy i naprawdę warto tam popłynąć chociażby jeden raz. Cisza i spokój krajobrazów, ciekawe budowle hydrotechniczne. Dzika przyroda, która miejscami jeszcze się ostała naporowi cywilizacji. Jestem zauroczony tym kawałkiem naszej Polski. A to tylko początek :)
Garść informacji:
Most w Sobieszewie czyli pierwsza poważna zawalidroga. Przejście jest darmowe, ale tylko w określonych godzinach otwarcia: 0830, 1030, 1300, 1430, 1700, 1900, a w weekendy dodatkowo jeszcze o 2100.
Śluza w Przegalinie - czynna w dni powszednie od 0700 do 2000, w weekendy od 0900 do 20.00. Koszt nieduży. Dla 8-metrowej łódki - 7,24 zł. Otwierana na życzenie. Najlepiej zadzwonić do pana obsługującego śluzę na numer 786 876 453. Obsługa miła i uczynna.
Śluza Gdańska Głowa - godziny i cennik jak w Przegalinie. Telefon 786 876 454. Obsługa miła i uczynna.
|
|
|
|
|
Immunitet banderowy gwarantuje spokój |
Więcej danych dotyczących śluz i mostów na Pętli Żuławskiej można zaczerpnąć ze świetnej strony Piotrka Saleckiego
www.zalewwislany.pl.
A na koniec łyżka dziegciu do ogólnego miodku pętlowożuławskiego. Odwiedziłem tylko jedną przystań z wielu - w Kątach. No i przystań jest bardzo fajna na pierwszy rzut oka. Ładne pomosty z y-bomami, Przy każdym stanowisku słupki z prądem, Ładny nowy budynek biurowo-socjalny z czyściutkimi toaletami, nawet pompa do odbioru fekaliów jest. Miła obsługa. Cud, miód i orzeszki.... gdyby nie to, że wszystkie te cuda czynne w godzinach 08.00-1800.
Po 1800, podobnie jak we Władysławowie, korek w d... To jakiś polski absurd z przystaniami czynnymi od - do.
Przy pomostach jest duża tablica o ekologi, ostoi ptactwa i takie tam, a turystę zmusza się, żeby po 18-tej chodził w trzciny i... zanieczyszczał ptaszkom gniazda.
Cały cywilizowany świat wie, w jaki sposób załatwić tę sprawę. Zarówno prądu, jak i pryszniców z toaletami. Są zamki kodowe, karty magnetyczne, automaty wrzutowe. Rozwiązań jest mnogość. Doprawdy nigdzie na świecie nie miałem problemu z dostępem do pryszniców i toalet. Tylko w Polsce w tym względzie są jakieś nierozwiązywalne historie. Pomijam fakt, że uważam za barbarzyństwo domaganie się opłat za korzystanie z kibelka. Kibelek powinien być zwyczajnie w cenie.
A dowodem, że może być normalnie jest mała przystań w Osłonce, gdzie toalety są w cenie i wszystko jest czynne całodobowo. Tak mnie przynajmniej zapewniała miła Pani Bosmanka. Sprawdzę to przy najbliższej okazji :)
I jeszcze jedna uwaga z cyklu "co się Skipbulbie - Malkontentowi nie podoba". Nie sprawdzałem osobiście, ale z rozmów z bywalcami oraz obsługą przystani wynika, że jest duży problem z tankowaniem paliwa. O takim luksusie jak stacje nadwodne nie wspominam nawet. Ale podobno jedyne miejsce gdzie można zatankować, to Nowy Dwór Gdański, czyli najmarniej kilkadziesiąt kilometrów. Innych stacji nie ma, albo są nieczynne. Tak że radzę zabrać ze sobą spory zapas paliwa w kanistrach.
pozdrawiam i żyj wiecznie
Maciek "Skipbulba" Kotas
Tagi:
Pętla Żuławska