Jeśli jesteście wielbicielami wysp. Zatoka Tajlandzka spełni wszystkie wasze oczekiwania. To rozległa i płytka zatoka w zachodniej części Oceanu Spokojnego, w południowo-zachodniej części Morza Południowochińskiego, wcinająca się około 720 km między nasadę Płw. Malajskiego a południowe brzegi Płw. Indochińskiego. Zatoka posiada rozwiniętą linię brzegową z licznymi wyspami, płyciznami i malowniczymi skałami, w części zachodniej – rafami koralowymi.
Jeśli czarterujecie jacht w Zatoce Tajlandzkiej, na pewni będziecie na Ko Chang, To druga największa wyspa Tajlandii o charakterystycznym kształcie głowy słonia, co zresztą dało jej nazwę.
Wyspa co prawda staje się coraz bardziej luksusowym ośrodkiem, ale wciąż można znaleźć klimatyczne miejsca. Tutejsze plaże są zróżnicowane (głównie ze względu na odwiedzających je ludzi), więc każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. White Sand Beach przyciąga zamożnych turystów. Okolice plaż Kai Bae i Khlong Prao zapełniają sklepy, bary i kafejki internetowe, Lonely Beach i Zatoka Bailan to królestwo podróżników – z tanią kuchnią tajską i wszechobecną muzyką Boba Marleya. Plaże na wschodniej stronie wyspy są widoczkami z pocztówek, ale upodobali je sobie tajscy wczasowicze, którzy mają trochę inne pojęcie o wakacjach, opalaniu się i bikini. Ale jeśli nie chcecie, nie musicie leżeć na plaży – pospacerujcie trochę po tutejszej dżungli, a jak wam się uda, może znajdziecie Rana Kochang – to żaba żyjąca tylko tutaj.
Na kolejnej wyspie, Ko Samet, szczególnie na jej wschodnim wybrzeżu panuje atmosfera studencka - drinki z wiaderek i pobrzękiwanie gitar. W weekendy jest tu tłum młodych ludzi, za to w tygodniu panuje błogi spokój. Co ważne, nawet w porze monsunów rzadko zdarzają się tu deszcze. Kiedy na innych wyspach morze szaleje, tu ciągle będzie spokojne.
Ko Samui – mekka turystów, ale wystarczy unikać głównych plaż, żeby zrobiło się przyjemniej. Miejsce luksusowych ośrodków SPA i tego rodzaju przyjemności. Ale jeśli nie macie ochoty na masaż, warto się wybrać do Morskiego Parku Narodowego – Ang Thong. Park składa się aż z 42 tropikalnych wysepek. Znajdziemy tam wapienne skały z wydrążonymi jaskiniami, błękitnymi lagunami, szmaragdowym jeziorem i spokojnymi zatokami, w których woda wygląda jak tafla jasnoniebieskiego szkła. Miejsce na szaleństwa aktywności wodnych – snorkeling, kajaki, albo po prostu gapienie się jak sroka w gnat. Parków narodowych zresztą jest w obrębie zatoki znacznie więcej. Thale Noi Waterfowl Park – w którym można podziwiać wiele egzotycznych gatunków ptaków (niektóre przylatują tu na zimę aż z Syberii), Khao Sam Roi Yot – położony na górzystym wapiennym wybrzeżu czy Kaeng Krachan – największy park narodowy w Tajlandii z tygrysami, słoniami i wieloma innymi gatunkami azjatyckich zwierząt.
Jeśli interesuje Was czarter jachtu w Zatoce Tajlandzkiej, piszcie na info@tawernaskipperow.pl
0
