TYP: a1

Mini Transat: Wygrywają Francuzi, Radek Kowalczyk 15 na mecie pierwszego etapu

poniedziałek, 28 września 2015
Informacja prasowa | Milka Jung
Wczoraj rano (26.09.2015) David Beaudart na „okrągłym” jachcie Flexirub 865 został zwycięzcą pierwszego etapu Mini Transat w kategorii Proto na trasie Douarnenez – Lanzarote. 1250 mil morskich przepłynął na 6,5-metrowym jachcie w czasie 6 dni 19 godzin i 4 minut. Do mety dopłynął z przewagą 9 godzin nad następnym w kolejności Axelem Trehin (Aleph Racing 716). Z kolei różnica pomiędzy Trehinem a trzecim na podium Fredericem Denisem (800, Nautipark) wynosiła mniej niż sześć minut.

Mini transat

Dziś, w niedzielę 27 września wieczorem, o godzinie 1957 do mety dopłynął również Radek Kowalczyk (CALBUD 894), jedyny Polak w stawce regat Mini Transat i jedyny Polak w historii tego wyścigu, który wystartował w nim po raz drugi.

Jest ciągły niedosyt, bo mogło być inaczej” – powiedział Kowalczyk po zejściu na ląd. Pierwszy etap drugiego w karierze Mini Transatu nie był dla niego ani trochę łatwy.

Trzeciego dnia zepsuły się oba kabestany, a bez działających kabestanów zrobienie zwrotu jest cholernie trudne… Ponieważ nie chciałem odpuścić, naciągnąłem sobie bark w jednej ręce i uszkodziłem palce w drugiej” – opowiadał w rozmowie telefonicznej z portu Arrecife na Lanzarote.

Źle się czułem i byłem bardzo zły, krzyczałem ze złości. Do tego wysiadło mi radio i GPS, więc nie miałem właściwie kontaktu ze światem. Pozycję jachtu mogłem odczytać z nadajnika AIS, ale to wszystko. Wtedy postanowiłem popłynąć do Porto. Strategicznie i tak wiedziałem, że muszę płynąć w tamtą stronę, ale pomyślałem, że jeżeli nie dam rady płynąć dalej, to do tego Porto zawinę i już. Ale kiedy byłem blisko, uznałem, że nie jest tak źle i wróciłem na trasę. Nie było to jednak ściganie na całego, bo musiałem ograniczyć do minimum liczbę robionych zwrotów. Więc z jednej strony bardzo się cieszę, że dopłynąłem. Z drugiej jestem zły, że nie wyszło lepiej, ale w tych warunkach, jakie były, zrobiłem wszystko, co się dało.

W kategorii Proto startowało 26 jachtów. W trakcie etapu wycofało się 5 żeglarzy. W kategorii seryjnej startowało 46 jednostek, jeden zawodnik po starcie zawrócił do portu, jeden wycofał się na trasie. Dziesięć pierwszych jachtów seryjnych jest już w porcie.

Drugi etap regat Mini Transat rozpocznie się 31 października. Ze względu na sezon huraganów organizatorzy zdecydowali się na ponad miesięczną przerwę w wyścigu, podyktowaną troską o bezpieczeństwo zawodników. Żeglarze popłyną z Lanzarote na Wyspach Kanaryjskich do Pointe-a-Pitre na Gwadelupie. Do pokonania będą mieli tym razem 2770 mil morskich, a pokonanie trasy zajmie im ponad 2 tygodnie.

Strona regat: http://www.minitransat-ilesdeguadeloupe.fr/
Zapraszamy na: https://www.facebook.com/calbudTEAM
Tagi: Radek Kowalczyk, Mini Transat
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 września

Wypłynięciem na wody Pacyfiku przez Cieśninę Beringa załoga jachtu "Stary" pod Kpt. Jackiem Wacławskim zamknęła symboliczną bramę Przejścia Północno-Zachodniego. Równolegle ze "Starym" przejście pokonał drugi polski jacht s/y "Nekton" pod Kpt. Tadeuszem N
wtorek, 19 września 2006
Zmarł Tadeusz Prechitko, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, pilot Chorągwi ZHP w Wolnym Mieście, działacz żeglarski od 1927 r. W 1936 r. na s/y "Korsarz" wygrał wyścig na XI Igrzyska Olimpijskie z Helu do Kilonii. Na tym jachcie w 1963 r. zajął III miejsc
niedziela, 19 września 1982
Na jachcie "Kurun" wyszedł w rejs dookoła świata (z portu wyjścia Croisic do Maroka z towarzyszem żeglugi, potem już samotnie) Jacques-Yves Le Toumelin; trasa rejsu wiodła przez Atlantyk, Kanał Panamski, Markizy, Cieśninę Torresa, Kapsztad do portu wyjści
poniedziałek, 19 września 1949