Flota Oceanu Marzeń na Mazurach
piątek, 8 sierpnia 2014
Informacja prasowa | Dorota Wiankowska
Fundacja Ocean Marzeń wkroczyła w kolejny etap. Trwają rejsy szkoleniowe i turystyczne na Mazurach. Ten sezon jest jednak szczególny, bo młodzież pływa na własnych jachtach dzięki sponsorowi, który dzieli z nimi żeglarską pasję.
Flota Fundacji Ocean Marzeń sponsorowana przez Artura Kawę | Fot. FOM
|
Artur Kawa – żeglarz, społecznik i wieloletni przyjaciel Fundacji - spełnił marzenie organizacji wspierając Młodzieżowy Program Edukacji Żeglarskiej. Trzy jachty typu Tango 780, które zostały zakupione dzięki przedsiębiorcy mają już swoje nazwy i można je spotkać na mazurskich szlakach.
-
Po kilku latach korzystania z wynajmowanego sprzętu, widząc tegoroczne plany i potrzeby Fundacji uznaliśmy wspólnie z jej władzami, że przy takim tempie wzrostu skali jej działania najlepszym rozwiązaniem będzie posiadanie przez nią własnych jachtów. Zdecydowaliśmy, że jednostki te nie muszą być nowe, ale muszą być bezpieczne i w pełni wyposażone. Udało się znaleźć takie trzy jachty, których zakup pomogłem sfinansować. Służą od samego początku wakacji dzieciom z rodzinnych domów dziecka - mówi Artur Kawa
Pierwsza grupa podopiecznych Oceanu Marzeń wyruszyła 12 lipca na trzytygodniowe szkolenie na patent żeglarza jachtowego. Szczęściarz, Marzyciel i Śmiałek, bo tak podopieczni Fundacji nazwali jachty, będą teraz służyć w nowej flocie.
Załoga na pokładzie, możemy zaczynać rejs | Fot. FOM |
–
Jest to wielki krok dla naszej organizacji – mówi Prezes Fundacji Ocean Marzeń Adam Wiśniewski. -
Przez lata marzyliśmy o tym, by posiadać własną flotę. Teraz przy relatywnie niewielkim wkładzie finansowym, możemy organizować więcej obozów szkoleniowych, czy pierwszych rejsów dla nowych uczestników programu, niż kiedy musieliśmy wynajmować jachty. W czerwcu Szczęściarz i Marzyciel wzięli udział w międzypokoleniowym rejsie dla Rodzinnego Domu Dziecka z Nowego Bronowa. Była to wyjątkowa okazja, by wszyscy jego mieszkańcy mogli razem spędzić czas na Mazurach. Na pokładzie, prócz nowych adeptów były obecne też podopieczne, które są związane z Fundacją już kilka lat. Młode żeglarki mają patenty i staż morski. W czasie rejsu zarażały zainteresowaniem żeglarstwem swoje młodsze rodzeństwo. Taki rejs nie byłby możliwy, gdyby nie było tych jachtów.
-
Jachty zakupione dzięki Arturowi Kawie są używane, ale w bardzo dobrym stanie. Wymagają tego, żeby o nie dbać dzięki czemu uczą młodzież nie tylko pływania, ale także szacunku to tego, co służyło komuś przez lata i ma służyć przynajmniej drugie tyle – mówi Prezes Fundacji. Wszystkie trzy jachty spłyną rzekami z końcem sierpnia do portu Czerniakowskiego w Warszawie. Tam po zakończeniu sezonu młodzież będzie pracować przy ich konserwacji ucząc się odpowiedzialności i działania w grupie.
Z żeglarskimi pozdrowieniami!
Dorota Wiankowska
Fundacja Ocean Marzeń
d.wiankowska@oceanmarzen.org.pl