Kraj, którego mieszkańcy przez długą część roku żyją po ciemku, z powodu elfów przesuwają trasy autostrad i uwielbiają saunę. Byliście kiedyś na Islandii? Jeśli nie, to warto, bo to naprawdę magiczne miejsce, pełne surowych krajobrazów, lodowców i wulkanów. Także czynnych.
Tak, bywa tam zimno, bo latem temperatura wynosi ok. 15 stopni (zima ok. 0), a sezon żeglarski trwa krótko. Islandia przyciąga miłośników naturalnych, dość surowych krajobrazów – na przykład wulkanów. A jest tu ich sporo, także czynnych m.in. Hekla, Katla, Askja Grimsvötn, Hvannadalshnúkur (najwyższy szczyt kraju). Do tego dodajmy zestaw gorących źródeł i liczne gejzery (ok. 750 w całym kraju). Gorący basen ma tutaj każda miejscowość – a nie jest ich wiele, bowiem szacuje się, że w Islandii jest wciąż dwa razy więcej owiec niż ludzi…
Sezon żeglarski w Islandii jest stosunkowo krótki, ale linia brzegowa wyspy jest dobrze rozwinięta, z pięknymi wizualnie zatokami i fiordami. Głównym miastem państwa jest jego stolica Reykjavík, a główny międzynarodowy port lotniczy położony jest w Keflavíku. Wyspę odwiedza ok. 1 mln turystów rocznie i warto wiedzieć, że ich liczba turystów jest ograniczona ze względu na ochronę naturalnego piękna kraju.
Drzew rośnie tutaj bardzo niewiele, więc tutejsze krajobrazy są głównie skaliste. Jeśli już tu będziemy, wart, żebyśmy odwiedzili Fiordy Zachodnie i Latrabjarg - najdalej wysunięte na zachód miejsce w Europie i największe na kontynencie lęgowisko ptactwa. Na tutejszym klifie długości 14 kilometrów spotkać można tysiące ptaków. Na terenie Fiordów Zachodnich warto przejechać się drogą 61 z Isafjordur do Holmavik. To najdziksza część Islandii, w której pełno jest gór, wodospadów, zatok, opuszczonych kościołów i pasących się koni.
W Południowej Islandii czeka nas lodowiec Vatnajokull - przepiękne jaskinie i jezioro Jokulsarlon z błękitnymi bryłami lodu dryfującymi po wodzie. Tutaj też znajduje się najbardziej znany na świecie i bardzo widowiskowy wulkan, ten, który sprawił sporo kłopotu wszystkim pasażerom linii lotniczych w 2010 roku– Eyjafjallajokull. W południowo-zachodniej Islandii wart zobaczenia jest Hveragerdi - wciąż aktywny teren ziemi pełen źródeł, wyziewów i gorących rzek. To też jedno z ulubionych miejsc samych Islandczyków na spędzanie wolnego czasu. Będąc tutaj warto zajrzeć do Seljavallalaug – to basen geotermalny położony u stóp gór Eyjafjöll, uznawany za jeden z najlepszych na świecie. Tu także znajduje się Złoty Krąg, czyli Islandia w pigułce: Geysir, wodospad Gullfoss i Park Narodowy Thingvellir. Wschodnia Islandia to Hengifoss, czyli trzeci co do wysokości wodospad Islandii oraz Jezioro Lagarflojt (w którym, według legendy, żyje oczywiście potwór). Warto zajrzeć także na Półwysep Snefellsnes w Zachodniej Islandii. Centralną częścią tego regionu jest wulkan o tej samej nazwie, na szczycie którego znajduje się lodowiec.
Islandia Północna ma nam do zaoferowania okolice wulkanu Krafla. To bardzo kolorowe tereny, gdzie ciągle coś bulgocze, pali się i dymi. W Północnej Islandii znajduje się także Dettifoss, największy wodospad Europy oraz Krater Hverfjall, gigantyczny wygasły wulkan sprawiający dosyć posępne wrażenie..
Islandia jest krajem dość drogim, za to o dziwo, łatwo dogadać się tu po polsku. Polacy stanowią bowiem największą, hmmm, mniejszość narodową w Islandii.
Tagi: Islandia, żeglarstwo