Większość z nas, zapytana o inteligentne zwierzę oceanów, z pewnością wskaże delfina. I rzeczywiście – te sympatyczne ssaki są naprawdę mądre. Nie zmienia to jednak faktu, że nie są one aż takimi prymusami, jak niektóre głowonogi (wiecie, takie dziwaczne stworzenia z mackami). Okazało się, że te zwierzaki mają inteligencję na poziomie kilkuletniego dziecka. Ludzkiego dziecka. Jak to zbadano?
Test samokontroli… albo pianki
Tak zwany marshmallow test to prosty, acz skuteczny sposób na przetestowanie zdolności intelektualnych i umiejętności uczenia się oraz adaptacji u dzieci. W wielkim skrócie polega on na tym, że dzieciaka umieszcza się w pokoju, w którym na stole leży smakowita pianka marshmallow. Dziecko zostaje samo na 15 minut.
Jeżeli w tym czasie uda mu się nie zjeść pianki, po kwadransie dostanie drugą – i będzie mogło zjeść obie. Krótko mówiąc – odroczenie gratyfikacji bardzo się opłaca. Ale nie jest łatwe, bo dla kilkulatka 15 minut oczekiwania to cała wieczność.
Test pianki demonstruje zdolności poznawcze dzieci, takie jak planowanie przyszłości, umiejętność zobrazowania sobie nagrody, dążenia do celu i samokontroli. Do pewnego wieku (zależnie od inteligencji) mały człowiek po prostu nie jest w stanie wytrzymać i sięga po piankę, tracąc szansę na nagrodę.
Czy mątwy lubią pianki marshmallow?
Nieszczególnie. Nie zawsze znają też angielski, dlatego trudno wytłumaczyć im, ile to jest 15 minut i dlaczego powinny poczekać. Mimo to potrafiły zrozumieć, że jeśli odsuną w czasie gratyfikację i nie zjedzą podanego im jedzenia od razu, później otrzymają lepszą opcję. Pojedynczą piankę zastąpił w ich przypadku krab, a podwójną – smakowita krewetka. Czas oczekiwania również był którszy.
Tego rodzaju test potrafią pomyślnie przejść ssaki naczelne (ale nie wszystkie i nie za każdym razem). Dobrze wypadają w nim również niektóre ptaki, głównie krukowate. Pozostałym zwierzakom prawie nigdy się to nie udaje. Jak na tym tle wypadła mątwa zwyczajna (Sepia officinalis)? Zaskakująco dobrze.
Badaniem zdolności tych zwierząt do planowania i samokontroli zajął się zespół brytyjskich uczonych z Cambridge. Wyniki testów opublikowano na łamach czasopisma Proceedings of the Royal Society – jeżeli jesteście ciekawi szczegółów, możecie po nie sięgnąć.
Faktem jest, że głowonogi – a więc, było nie było, mięczaki – potrafią nie tylko logicznie myśleć i planować, ale też wykazać się samokontrolą oraz zaawansowanymi zdolnościami poznawczymi.
Możemy się dziwić i zachwycać, że pomyślnie przechodzą testy na inteligencję. Naprawdę ciekawie zrobi się jednak dopiero wtedy, gdy zaczną je celowo oblewać.