Spacerujący w Kornwalii nad brzegiem Kanału La Manche w pewien marcowy poranek nie mogli uwierzyć własnym oczom. Otóż zobaczyli statek – i nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu to Kanał. Ale statek ten zdecydowanie unosił się nad powierzchnią wody!
Un incroyable mirage... ???? David Morris https://t.co/Op4MwBZnej via @actufr
— christian Bouzols (@cbouzols) March 9, 2021
Nie, wbrew pozorom to nie nowy rodzaj napędu jednostek pływających ani nie ufo ani nawet nie statek widmo. Zobaczony przez spacerowiczów statek to efekt prostego fizycznego zjawiska, kojarzonego zazwyczaj z pustynią, czyli mirażu. Albo inaczej – fatamorgany.
Miraż, albo fatamorgana (ta ładna nazwa pochodzi od imienia Morgany Le Fay, czarodziejki z mitów arturiańskich, która miała dar tworzenia miraży) to zjawisko polegające na tym, że w wyniku różnych współczynników załamania światła w warstwach powietrza o różnej temperaturze, a co za tym idzie gęstości powstają pozorne obrazy odległego przedmiotu. Co ciekawe, najbardziej efektowne miraże, kojarzone przez nas głównie z pustyniami, pojawiają się właśnie nad wodą – w Cieśninie Mesyńskiej. Możemy się z nimi spotkać także w Polsce, na Pustyni Błędowskiej oraz na Wyżynie Śląskiej.
Miraże dzielą się na 2 rodzaje – dolny i górny. Dolny obserwujemy pod horyzontem. Powstaje, kiedy wystarczająco mocno nagrzeje się duża powierzchnia podłoża, np. piasek na pustyni czy asfaltowa droga. Promienie świetlne są wówczas zakrzywiane w górę, ku chłodniejszemu, a więc gęstszemu powietrzu. Dlatego często ten rodzaj mirażu występuje na pustyniach, gdzie pod wieczór piasek oddaje swe ciepło, ogrzewając warstwę powietrza tuż nad swoją powierzchnią, podczas gdy wyższa warstwa jest już chłodna. Zakrzywione promienie docierają do oka obserwatora pozornie z innego kierunku, co wywołuje powstanie obrazu zwierciadlanego. Miraże dolne mogą być odwrócone lub proste. Podobnie powstaje miraż obserwowany na rozgrzanej drodze. Wygląda on jak kałuża wody, w której widzimy odbicie. Jest to efekt pozornych odbić dalekiego krajobrazu lub nieba.
Z kolei miraż górny – to ten, z którym zetknęli się nasi spacerowicze z Kornwalii - to zjawisko załamania występujące wielokrotnie w kolejnych warstwach powietrza, powodujące, że światło rozchodzi się po linii krzywej. Jeżeli obserwator znajdzie się w miejscu, gdzie dochodzi światło odbite od statku, to na przedłużeniu promieni wpadających do jego oka zobaczy prosty obraz statku na tle nieba.
Tagi: fatamorgana, miraż, Kornwalia