Elan: morze, góry i wiatr

czwartek, 1 grudnia 2016
Artykuł sponsorowany

Elan... nazwa, która żeglarzom kojarzy się nieco inaczej, niż fanom pana Małysza: jedni będą upierać się przy zgrabnych łodziach o mocnym zacięciu sportowym, drudzy - przy nartach i sportach zimowych.

A co najlepsze, obie te grupy mają rację: pod marką Elan powstają bowiem zarówno łodzie, jaki i narty oraz deski snowboardowe - a wszystko wskazuje na to, że firma nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i ostatnimi czasy zaangażowała się w… odnawialne źródła energii. Wbrew pozorom, w tym szaleństwie jest metoda – przyjrzyjmy się jednak, jak to wszystko się zaczęło.

 

Historia

 

A zaczęło się dość niepozornie – w latach 40-tych stocznia produkowała głównie kanu, kajaki i tym podobne krążowniki, zaś jak podają źródła, szczególnie dobrze wychodziło im produkowanie pontonów. Mimo, iż wysoką jakość produktów Elan doceniono na świecie (szczególnie upodobali je sobie Amerykanie), nic nie wskazywało na to, by firma miała kiedyś rozwinąć skrzydła i przerzucić się na produkcję bardziej okazałych jednostek.

Wszystko zmieniło się w 1962 roku, kiedy stocznia postanowiła wykorzystać super nowoczesny w tamtych czasach, wzmocniony laminat poliestrowy, który dawał niespotykane wcześniej możliwości w zakresie produkowania szybkich i lekkich jednostek. Otworzyło to nowe perspektywy i pozwoliło wprowadzić w życie zupełnie nowe pomysły – w niedługim czasie spod skrzydeł Elan wyszły pierwsze prawdziwe jachty, jak S-430 lub S-37, a także Elan707.

Prawdziwym hitem okazał się jednak legendarny Elan 31, których w latach 80-tych wygrał szereg regat na Adriatyku oraz zdobył mistrzostwo świata w Dušan Puh. To wyznaczyło kierunki działania – stocznia odtąd postawiła na jednostki umożliwiające startowanie w regatach, a jednocześnie nowoczesne, komfortowe i łatwe w prowadzeniu.

Elan

 

Stocznia

 

Dziś stocznia Elan produkuje łodzie nie tylko szybkie, ale przede wszystkim bezpieczne, a ostatnimi czasy - również luksusowe. Ich cechą charakterystyczną jest, poza bardzo zadowalającymi osiągami, także łatwość obsługi, co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo i przyjemność z żeglowania.

Łodzie spod znaku Elan wciąż pozostają wierne swoim regatowym tradycjom, co objawia się choćby kształtem stępki, podwójnymi sterami, czy parametrami kadłuba, gwarantującymi minimalny opór.

Jak już wiemy, Elan produkuje także deski snowboardowe oraz narty, a od 2010 roku stocznia zaangażowała się w sektor... elektrowni wiatrowych. Wbrew pozorom, nie są to aż tak odległe dziedziny życia, jakby mogło się wydawać – w każdej z nich, czy to w sportach zimowych, czy w alternatywnych źródłach energii, czy wreszcie w żeglarstwie, motywem przewodnim pozostaje innowacyjność i chęć pójścia o przynajmniej jeden krok dalej, niż by było potrzeba.

Dziś firma posiada oddziały w różnych krajach Europy Środkowej, a także w Kanadzie i Japonii, jednak jej serce i mózg pozostają w rodzimej Słowenii, a konkretnie - w Begunje na Gorenjskem.

Elan

Tajemnica sukcesu

 

Jeśli istnieje coś takiego, jak tajemnica sukcesu, to zdecydowanie nie należy szukać jej (ani się nią chwalić) w Internecie. Tym niemniej, coś przecież sprawia, że łodzie Elan są inne, niż inne ;)

 

Tym, co wyróżnia jednostki słoweńskiej stoczni, jest kilka ciekawych systemów, jakie mają zwyczaj instalować na swoich łodziach, a konkretnie:           

  • innowacyjna technologia budowy kadłuba (3D VAIL), zapewniająca mu wymaganą sztywność oraz wytrzymałość, przy użyciu jak najmniejszej  ilości materiału, co z kolei skutkuje zmniejszoną masą, znacznie lepszymi osiągami i większą frajdą z pływania.    
  • rozwiązanie zwane Shorthanded, które znacząco poprawia bezpieczeństwo załogi  oraz komfort żeglowania, ale przede wszystkim umożliwia sterowanie jednostką przy nielicznej załodze, co znów generuje lepsze osiągi oraz większą przyjemność z żeglowania - w końcu nikt nie lubi tłoku :)         
  • system VOR, który w największym skrócie polegający na tym, że jeśli zajdzie taka potrzeba, bliźniacze stery mogą pracować niezależnie. Pozwala to na zachowanie kontroli nad łódką nawet w przypadku bardzo niesprzyjających okoliczności przyrody.
  • wysoka jakość - wszystkie jachty posiadają certyfikat Germanischer Lloyd, co gwarantuje zachowanie wyśrubowanych standardów na wszystkich kluczowych etapach produkcji. Firma dba również o planetę, spełniając założenia produkcji przyjaznej dla                środowiska, zgodnie z normą ISO 14001.             

Jachty

 

Co wyróżnia jachty spod znaku Elan? Przede wszystkim lekkość, co generalnie stanowi ogromną zaletę (i ułatwia wygrywanie regat), jednak niekoniecznie pomaga podczas manewrów na silniku w towarzystwie bocznego wiatru. Mimo wszystko, Elany posiadają szerokie grono zwolenników, zgodnie uznających ich wyższość nad mniej sportowymi łódkami.

Współczesne Elany występują w trzech seriach:

               

  • Seria E - łącząca komfort żeglowania oraz zwrotność, szybkość i łatwość prowadzenia; należą tu Elan E1 (zwany pieszczotliwie „pocket-rocket”, czyli kieszonkową rakietą) oraz starsze siostry: Elan E3 i Elan E4, Elan E5
  • Seria S, będąca „odchudzoną” wersją serii E, co skutkuje zwiększonymi osiągami: Elan S1, Elan S3, Elan S4, Elan S5
  • Seria Impression, oferująca (to nie żart) najprawdziwszy salon na pokładzie, reprezentowana przez modele: Impression 35, Impression 40, Impression 45, Impression 50. 
  • Seria GT5, łącząca nowoczesny design, rozwiązania konstrukcyjne oparte na doświadczeniach z szeregu wygranych regat oraz komfort, jaki zapewniają jedynie luksusowe jednostki. 42-stopowa łódź tej serii zaprezentowana zostanie już niebawem.

Elan


Elan

Ehh, a gdyby tak…

 

… mieć taką łódkę, albo przynajmniej nią popływać - czyż nie byłoby pięknie? Jeśli jest to też Wasze marzenie, pozostaje skonsultować się z wyłącznym przedstawicielem Elanów na Polskę - ATSEA Yachts & Charter.

Poza “zwykłymi” czarterami, firma oferuje też możliwość przystąpienia do programu Yacht Managment. Pozwala to na zminimalizowanie kosztów posiadania i utrzymania własnej łódki, a także gwarantuje fajne rabaty przy korzystaniu z łodzi innych żeglarzy, biorących udział w programie. Jak to dokładnie działa, możecie sprawdzić tu: http://atsea.pl/yacht-management/.

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 21 listopada

Do wybrzeży na północ od Wirginii, pierwszej angielskiej kolonii w Ameryce, na statku "Mayflower" przybyło 102 osadników. Założyli miasto w Plymouth, od nazwy portu, z którego wypłynęli we wrześniu; tak narodziła się Nowa Anglia.
sobota, 21 listopada 1620